Mówiąc o Fransie Timmermansie polityk wskazał, że "słyszał wielokrotnie o tym, jaką estymą i to nie tylko ze względu na żołnierzy generała Maczka Frans Timmermans darzy Polskę".
- Pozycja wiceprzewodniczącego Komisji, budowanie własnej pozycji, z tym zastrzeżeniem, że nie wiem, jakie będą ostateczne rozstrzygnięcia i kto zostanie szefem Rady Europejskiej, będzie, jak sądzę, wymuszała pewną korektę działań nowego przewodniczącego - powiedział wiceszef i europoseł PiS.
Będzie kompromis?
Joachim Brudziński podkreślił, że czasem w polityce idzie się na kompromisy. Jak zapewnił, rząd uważa obecność Polski w Unii Europejskiej za wartościową i cenną.
>>>[ZOBACZ TAKŻE] Premier: chcemy kandydatów, którzy dają najlepszą gwarancję kompromisu
- Ale to nie oznacza, że - przepraszam za dosłowność - z podkulonym ogonem mamy przyjmować to wszystko, co przedstawiciele tzw. starej Unii próbują narzucać w odniesieniu do państw Europy Środkowo-Wschodniej - powiedział szef sztabu PiS.
Paweł Sałek: kandydatura Fransa Timmermansa jest nieakceptowalna (PR24)
"Wspólny głos Europy Środkowo-Wschodniej"
W ocenie Joachima Brudzińskiego, największą wartością niezakończonych jeszcze negocjacji jest zbudowanie wokół Polski "wspólnoty celów i interesów Grupy Wyszehradzkiej". - Mówimy jako Europa Środkowo-Wschodnia jednym głosem - stwierdził.
Krótko po południu szef Rady Europejskiej Donald Tusk zawiesił unijny szczyt do jutra do 11:00.
msze