Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Martin Ruszkiewicz 11.09.2019

Premier Izraela zapowiada aneksję Doliny Jordanu. Ostra reakcja krajów arabskich

Kraje arabskie potępiły plan aneksji Doliny Jordanu przez Izrael. Taką wyborczą obietnicę złożył we wtorek izraelski premier Benjamin Netanjahu, który walczy o reelekcję. Władze sąsiednich krajów oznajmiły, że takie działanie jeszcze bardziej oddaliłoby perspektywę pokoju na Bliskim Wschodzie.
Posłuchaj
  • Kraje arabskie potępiają plan aneksji Doliny Jordanu przez Izrael. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
Czytaj także

Dolina Jordanu znajduje się na terenach palestyńskich, od 52 lat okupowanych przez Izrael. Nigdy jednak izraelskie władze nie posunęły się do aneksji tego miejsca. Izraelski premier, który próbuje przed wyborami zyskać głosy skrajnej prawicy, zapowiedział, że anektuje rejon Morza Martwego tuż po wygranych wyborach.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Nie będzie monitoringu na wyborach w Izraelu. B. Netanjahu obawia się oszustw

benjamin Netanjahu 1200.jpg
Premier Izraela zapowiada aneksję Doliny Jordanu

Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres oświadczył, że uniemożliwiłoby to negocjacje między Izraelem a Palestyńczykami. Sekretarz generalny Ligi Arabskiej Ahmed Aboul Gheit poinformował, że kraje Ligi jednogłośnie potępiły pomysł. - Uważamy to za dalszy przejaw izraelskiej agresji i pogwałcenia prawa międzynarodowego oraz rezolucji ONZ - dodał.

"To rasizm"

Palestyńczycy uznali, że aneksja Doliny Jordanu byłaby zbrodnią wojenną. Turecki minister spraw zagranicznych mówi z kolei o "rasizmie". Izrael ostro skrytykowały też kraje arabskie uważane za umiarkowane w sporze z władzami w Jerozolimie - Jordania i Arabia Saudyjska.

W 1967 roku Izrael wygrał wojnę sześciodniową i rozpoczął okupację wschodniej Jerozolimy i Zachodniego Brzegu Jordanu, w tym Wzgórz Golan i właśnie Doliny Jordanu. Sprzeciwia się temu wspólnota międzynarodowa, ale prezydent USA Donald Trump jako pierwszy od lat przywódca uznał zwierzchność Izraela nad tymi terenami, co spowodowało całkowitą zmianę polityki USA wobec Izraela i Autonomii Palestyńskiej.

Obecnie na okupowanych terenach mieszka 600 tysięcy żydowskich osadników, co jest złamaniem prawa międzynarodowego. Izrael kwestionuje jednak taką interpretację przepisów.

Negocjacje izraelsko-palestyńskie załamały się przed pięcioma laty i od tego czasu nie doszło do żadnych spotkań zwaśnionych stron. Prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że po wyborach w Izraelu ogłosi zapowiadany od dawna plan pokojowy dla regionu, ale Palestyńczycy już teraz odrzucili jakiekolwiek pomysły Stanów Zjednoczonych. Argumentują, że administracja prezydenta Trumpa nie jest wiarygodna, bo jednoznacznie stanęła po stronie Izraela w trwającym od ponad 70 lat konflikcie.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Szef MSZ: izraelscy studenci zostali pobici na tle narodowościowym. Zostaną ukarani

mr