Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Klaudia Dadura 25.09.2019

Spór w Izbie Gmin o wyrok Sądu Najwyższego. Chodzi o zawieszenie parlamentu

W Izbie Gmin - spór o wyrok Sądu Najwyższego, który orzekł, że brytyjski premier złamał prawo zawieszając parlament. Boris Johnson mówił, że sędziowie nie mieli racji angażując się w tę sprawę. Podkreślił, że to pierwszy taki przypadek w historii. 
Posłuchaj
  • Boris Johnson mówił, że sędziowie nie mieli racji angażując się w sprawę zawieszenia parlamentu (IAR)
Czytaj także

- Absolutnie nie będzie brakiem szacunku, jeśli powiem, że sąd popełnił błąd, wypowiadając się w kwestii z gruntu politycznej, w czasach pełnych kontrowersji - stwierdził brytyjski premier.

PAP Boris Johnson 1200.jpg
Boris Johnson po decyzji brytyjskiego Sądu Najwyższego: potrzebujemy nowych wyborów

Tymczasem zdaniem lidera opozycji Jeremy'ego Corbyna, premier powinien odejść ze stanowiska. - Usłyszeliśmy dziesięć minut odgrażania się ze strony niebezpiecznego premiera, który myśli, że jest ponad prawem. Ale tak naprawdę nie nadaje się na to stanowisko - mówił polityk lewicy.

Przeciwko słowom premiera protestował też Rory Stewart, niedawny rywal Johnsona w wyścigu do fotela szefa partii. - Jeśli ta wielka partia czegoś broni to jest szacunek dla suwerenności parlamentu i rządów prawa - przekonywał polityk.

Stewart został wyrzucony przez premiera z klubu parlamentarnego za sprzeciwianie się ewentualnemu twardemu brexitowi. Pozostaje jednak członkiem Partii Konserwatywnej.

Orzeczenie Sądu Najwyższego

"Pucz" - takiego z kolei słowa użył w parlamencie stronnik Johnsona, konserwatywny poseł Desmond Swayne, opisując wyrok Sądu Najwyższego. W rozmowie z Channel 4 doprecyzował, że jego zdaniem sąd "przekroczył granicę" i wszedł w kompetencje parlamentu.

Ale w odpowiedzi, Geoffrey Cox, główny radca prawny konserwatywnego rządu, powiedział posłom, że o ile on sam nie zgadza się z wyrokiem, który może być krytykowany, to niedopuszczalne jest przypisywanie sędziom próby wpływania na bieżącą politykę. "Sędziowie są niezależni i niezawiśli. Mogli wydać taki werdykt. Jesteśmy szczęśliwcami bo mamy jedno z najwspanialszych sądownictw na świecie" - podkreślał Geoffrey Cox.

Sąd Najwyższy orzekł we wtorek, że zawieszenie parlamentu przez premiera było nielegalne, bo utrudniało demokratyczną kontrolę rządu przez posłów. W efekcie posłowie kontynuują posiedzenie od środowego poranka.

kad