Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Klaudia Dadura 16.10.2019

Szef MSZ Francji: obozy z dżihadystami w Syrii na razie nie są zagrożone

- Kontrolowane przez Kurdów obozy, w których na północnym wschodzie Syrii przetrzymywani są dżihadyści, nie są "na tę chwilę" zagrożone przez turecką ofensywę, trwającą w tym regionie od zeszłego tygodnia - oświadczył w środę szef MSZ Francji Jean-Yves Le Drian.

- O ile mi wiadomo, na tę chwilę ofensywa turecka i umiejscowienie sił SDF (Syryjskich Sił Demokratycznych, czyli sojuszu kurdyjsko-arabskiego) nie doprowadziło do tego, że obozy, które znajdują się głównie na północnym wschodzie Syrii, są zagrożone - powiedział Le Drian na antenie telewizji BFM i radia RMC.

Zapowiedział, że wkrótce uda się do Iraku, żeby omówić ramy prawne umożliwiające osądzenie dżihadystów przetrzymywanych w Syrii, "w tym francuskich obywateli" z obozów na północnym wschodzie kraju.

pap turcja syria 1200.jpg
Turecka ofensywa w Syrii. Rosjanie wkraczają na miejsce Amerykanów

Le Drian dodał, że dziewięć obywatelek Francji uciekło z kontrolowanego przez Kurdów obozu Ajn Isa (Ain Issa) po wkroczeniu sił tureckich do północnej Syrii. W obozie tym przetrzymywani byli członkowie rodzin dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS). Według kurdyjskich władz uciekło stamtąd blisko 800 osób.

"Potrzebny jest system sądowniczy"

Francuski minister sprecyzował, że kobiety, które przystały do IS, również powinny stanąć przed obliczem wymiaru sprawiedliwości w regionie, ale zastrzegł, że Paryż będzie chciał sprowadzić do kraju dzieci bojowników.

- Francuzki, które przybyły do tego regionu w 2015 r., wiedziały, co robią. To nie są turystki. To bojowniczki, które walczą przeciwko Francji i muszą stanąć przed sądem w Iraku, jeśli to możliwe - dodał.

Unijni dyplomaci powiedzieli agencji Reutera, że państwa europejskie próbują przyspieszyć plan przeniesienia tysięcy zagranicznych bojowników IS z syryjskich obozów jenieckich do Iraku po wybuchu nowego konfliktu w Syrii, co zwiększyło ryzyko ich ucieczki czy powrotu do krajów pochodzenia.

1200_Trump_shut.jpg
Turecka ofensywa w Syrii. Donald Trump zapowiada sankcje

- Potrzebny jest system sądowniczy ad hoc i właśnie o tym będziemy rozmawiać z władzami irackimi - wskazał szef francuskiej dyplomacji.

Le Drian uda się do Iraku

Le Drian powiedział, że do Iraku uda się wkrótce, ponieważ - jak podkreślił - niezwykle ważne jest zaoferowanie wsparcia władzom tego kraju, który stoi w obliczu niebezpieczeństwa, że IS, sunnicka ekstremistyczna organizacja zbrojna, odrodzi się w północno-zachodnim Iraku.

Wojska irackie stoczyły z IS jedne z najkrwawszych walk, a w kraju tym trwają procesy tysięcy domniemanych bojowników tej organizacji, z których wielu zostało aresztowanych, gdy bastiony IS upadły na terenie całego Iraku.

Od 9 października Turcja prowadzi operację wojskową w północno-wschodniej Syrii. Atak jest wymierzony w siły kurdyjskich Ludowych Jednostek Samoobrony (YPG), które Ankara uważa za terrorystyczne; stoją one na czele sił SDF, które odegrały decydującą rolę w pokonaniu IS w Syrii. SDF kontrolują obecnie większość północnych terenów tego kraju.

kad