- Krakowscy profesorowie 6 listopada zostali przez Niemców zwabieni na wykład, który miał się odbyć na Uniwersytecie Jagiellońskim - przypomniał Andrzej Duda. Tam 183 uczonych zostało uwięzionych. Następnie w większości przypadków zostali przewiezieni do Sachsenhausen.
"Sonderaktion Krakau" - brutalny atak na polską inteligencję
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] 80. rocznica Sonderaktion Krakau – akcji aresztowania profesorów krakowskich uczelni
W obozie większość z nich zginęła. - Cieszę się, że mogliśmy się dzisiaj przy tej tablicy pochylić w hołdzie dla nich, a także dla wszystkich Polaków, którzy w tym obozie koncentracyjnym zginęli - powiedział prezydent.
Obóz Sachsenhausen - jak zauważył Andrzej Duda - "jest szczególną blizną na ciele naszego narodu, właśnie z tego powodu, że tutaj była więziona i mordowana polska inteligencja".
Zamach na inteligencje
Prezydent powiedział, że historia mordu na polskich profesorach pokazuje, iż Niemcy toczyli wojnę nie tylko z Polską jako krajem, ale też z polskim narodem. - Na samym początku okupacji chcieli wyciąć najcenniejsze tkanki z organizmu Rzeczypospolitej, zabijając naszych uczonych, tych, którzy tworzyli polską naukę - powiedział.
Sachsenhausen - miejsce kaźni "Grota"
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Prezydent o upadku Muru Berlińskiego: wybory w Polsce obudziły dążenia wolnościowe
W obozie w Sachsenhausen zginął też m.in. dowódca Armii Krajowej Stefan Rowecki-Grot. Historycy szacują, że przez obóz przeszło w sumie 200 tysięcy osób. Blisko połowa z nich zginęła.
Rano prezydent Andrzej Duda był w Berlinie, gdzie uczestniczył w obchodach 30 rocznicy upadku muru berlińskiego.
jp