- We wcześniejszych meczach Piast Gliwice pokonał drugi zespół Legii Warszawa, z kolei Górnik Łęczna przegrał u siebie z podopiecznymi trenera Aleksandara Vukovicia
- Tytułu broni Lechia Gdańsk
- Finał Pucharu Polski zaplanowano 2 maja na PGE Narodowym
>>> Czytaj więcej: Murawa to nie jedyna wpadka. PGE Narodowy miał ich więcej [ANALIZA]
Mecz odbywał się w trudnych warunkach na Izo Arenie, stadionie Izolatora Boguchwała, gdzie swoje spotkania w roli gospodarza rozgrywa drugoligowa Stal Stalowa Wola.
Już w drugiej minucie Tymoteusz Puchacz otworzył wynik meczu w Boguchwale. Wymiana podań Christiana Gytkjaera i Pedro Tiby, ale futbolówka powędrowała do Puchacza, który ładnym uderzeniem skierował piłkę do siatki Stali Stalowa Wola. Chwilę później Jao Amaral szukał w polu karnym gospodarzy Gytkjaera, ale ostatecznie skończyło się na rzucie rożnym.
Lewandowski kończy sagę z Realem Madryt? "Jest już za późno"
Bramka nie złamała podopiecznych trenera Szymona Szydełko. Dobrą okazję miał Michał Fidzukiewicz, ale na szczęście dla lechitów piłka przeleciała obok bramki strzeżonej przez Van der Harta. Zaledwie kilka sekund "Hutnicy" ponownie atakowali na bramkę "Kolejorza", ale ostatecznie obrońcy wybili futbolówkę ze strefy pola karnego.
W 15. minucie w odpowiedzi był zespół ze stolicy Wielkopolski, jednak Amaral nie wykorzystał okazji by ponownie pokonać Krystiana Kalinowskiego.
Po akcji podopiecznych Dariusza Żurawia, kolejne dwie sytuacje mieli piłkarze ze Stalowej Woli. W jednej z nich bardzo dobrze zachował się Jakub Kamiński, z kolei chwilę później świetną interwencją popisał się Van der Hart.
>>> Czytaj więcej: Złota Piłka dla Polaka? Stoiczkow: podążaj śladami idoli
Zespół Stali Stalowa Wola wcale nie zamierzał rezygnować z ataków na bramkę Lecha Poznań. Kolejną szansę gospodarze mieli w 33. minucie, jednak interweniował Jakub Moder.
"Lewy" w czołówce? Stoiczkow: trudno rywalizować z Messim [NASZ WYWIAD]
Pod koniec pierwszej połowy trwała prawdziwa obława na bramkę "Kolejorza". Pierwszą szansę miał Robert Dadok, później Fidzukiewczi i Bartłomiej Ciepiela. Jednak między słupkami Lecha świetnie spisywał się Van der Hart, który powstrzymywał ataki Stali.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Kolejną dobrą okazję miał Fidzukiewicz, ale na posterunku był holenderski golkiper drużyny gości.
Po natarciu ze strony zespołu z Podkarpacia, swoją okazję mieli lechici. Przed szansą stanął zdobywca bramki - Puchacz, ale tym razem dobrze zachował się Kalinowski, który uchronił swoją drużynę przed utratą drugiego gola.
Wraz z upływem czasu Stal coraz mniej znajdowała się pod polem karnym Lecha. W 68. minucie ładną akcję "Kolejorza" zapoczątkował Tiba, a Kalinowskiego pokonał Tomasz Dejewski, który podwyższył wynik meczu na 2:0.
Cały czas bardzo dobrze prezentował się Van der Hart, który na kwadrans przed końcem spotkania kolejny raz stanął na wysokości zadania. Holender powstrzymał uderzenie głową Dadoka, który mógł zdobyć dla "Hutników" kontaktową bramkę.
W samej końcówce meczu w Boguchwale kolejny raz lechitów przed stratą gola uchronił Van der Hart. Ostatecznie Lech pokonał Stal i awansował do kolejnej fazy rozgrywek Pucharu Polski.
1/8 finału Pucharu Polski:
Stal Stalowa Wola - Lech Poznań 0:2 (0:1) | Awans Lech
Bramki: T. Puchacz - 2, P. T. Dejewski - 68
Sędzia: Sebastian Jarzębak (Piekary Śląskie)
Stal: Kalinowski - Mroziński, Kiercz, Jarosz, Mistrzyk, Pietras, Stelmach, Ciepiela, Sobotka, Fidziukiewicz, Dadok
Lech: Van der Hart - Kamiński, Dejewski, Crnomarković, Kostewicz, Amaral, Moder, Tiba, Puchacz, Marchwiński, Gytkjaer
***
Skandal na meczu w Ząbkach. "Jestem zniesmaczony"
Wyniki i program 1/8 finału Pucharu Polski:
3 grudnia, wtorek
Legia II Warszawa - Piast Gliwice 0:2 (0:1)
Górnik Łęczna - Legia Warszawa 0:2 (0:1)
4 grudnia, środa
Stal Stalowa Wola - Lech Poznań 0:2 (0:1)
Lechia Gdańsk - KGHM Zagłębie Lubin (17.45)
GKS Tychy - ŁKS Łódź (20.45)
5 grudnia, czwartek
Błękitni Stargard - PGE FKS Stal Mielec (12.15)
Miedź Legnica - Stomil Olsztyn (17.45)
(mb), IAR