Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Klaudia Dadura 02.04.2020

"Te fundusze i tak miały trafić do Polski". Ryszard Czarnecki o pomocy KE w walce z pandemią

- Są to fundusze, które i tak miały trafić do Polski. Komisja Europejska pozwala tylko zmienić cel ich pożytkowania. Trudno więc uznać UE za świętego Mikołaja - tak Ryszard Czarnecki, europoseł PiS, komentuje w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl poszerzenie przez KE puli na walkę z koronawirusem.

Informację o tym, że Komisja Europejska poszerzyła pulę na walkę z koronawirusem z jeszcze niewykorzystanych funduszy spójności, jako pierwsza podała brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka. Polska będzie mogła wydać na ten cel w sumie kilkanaście miliardów euro.

Tym samym KE zaproponowała pełną elastyczność w wykorzystaniu jeszcze niezakontraktowanych pieniędzy. "Polska do tej pory zakontraktowała prawie 83 procent. Zatem 17 procent, których jeszcze nie wydała, będzie mogła przeznaczyć na złagodzenie negatywnych skutków koronawirusa" - wynika z ustaleń korespondentki. 

Ta kwota może się jednak jeszcze zmienić, bo wiele przetargów jest w toku.

Komisja Europejska.jpg
KE proponuje pełną elastyczność w wykorzystaniu pieniędzy na walkę z koronawirusem

100 mld euro dla przedsiębiorców i pracowników

Komisja zaoferowała również 100 mld euro w programie SURE na pomoc dla pracowników i biznesu, 3 mld euro z budżetu UE na maski i sprzęt medyczny oraz elastyczną pomoc dla rolników i rybaków.

- Chcemy tak ukształtować wieloletni budżet UE na lata 2021-2027, by był kluczową częścią odpowiedzi na kryzys wywołany pandemią - mówiła w Brukseli Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej.

Jak tłumaczyła, nowe wieloletnie ramy finansowe powinny być nowym Planem Marshalla dla UE i jej mieszkańców.

"Lepiej późno niż później"

Zdaniem Ryszarda Czarneckiego, europosła PiS, pomoc KE w walce z pandemią jest spóźniona. - W tym samym czasie szefowa KE przeprosiła Włochów, przyznając, że Unia Europejska zawiodła w sprawie kryzysu związanego z koronawirusem. Teraz próbuje wyjść z twarzą. Jej działania są jednak bardzo spóźnione - mówi Czarnecki w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl.

CZYTAJ RÓWNIEŻ >>> Nowy program 1000+ na pomoc branży turystycznej. Znamy wstępne założenia

- Lepiej późno niż później. Ale pytanie dlaczego UE nie podejmuje działań od razu, kiedy pojawia się problem, tylko zachowuje się jak struś, który chowa głowę w piasek - dodaje europoseł.

- Patrząc natomiast na same kwoty, to czy wsparcie dla Polski jest wystarczające? - dopytujemy.

- Są to fundusze, które i tak miały trafić. Komisja pozwala tylko zmienić cel ich pożytkowania. Mogą być one wydane nie na np. budowę autostrady czy ochronę środowiska. Chodzi o zwiększenie elastyczności. Trudno więc uznać UE za świętego Mikołaja - podsumowuje polityk.

Klaudia Dadura, PolskieRadio24.pl