Przygotowanie planu zlecili ministrom unijni przywódcy podczas wideokonferencji kilkanaście dni temu.
Sami, z powodu podziałów, odłożyli decyzję w tej sprawie i sześciogodzinny szczyt na odległość zakończył się bez ustaleń.
Jacek Saryusz-Wolski: koronawirus pokazał, że UE musi zmienić priorytety
Najbliższe dni mają dać odpowiedź na pytanie, jak można pogodzić stanowiska najbardziej dotkniętych kryzysem państw południa z oszczędną północą.
Spór dotyczył wykorzystania funduszu ratunkowego eurolandu, czego domagały się Włochy wspierane przez Hiszpanię.
Przeciwne były Holandia i Niemcy, które argumentowały, że jest na to za wcześnie. Te kraje nie chciały się też zgodzić na uwspólnotowienie długu w eurolandzie i emisję wspólnych papierów, czyli koronaobligacji.