Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Klaudia Dadura 28.04.2020

Unijna debata w sprawie pakietu drogowego. Polscy europosłowie przeciwko

Polscy europosłowie wraz z deputowanymi z naszego regionu potwierdzili swój sprzeciw wobec pakietu drogowego, europosłowie z Europy Zachodniej go poparli. W Parlamencie Europejskim nie zmienił się układ sił w sprawie przepisów zaostrzających zasady w transporcie międzynarodowym. 
Posłuchaj
  • Układ sił ws pakietu drogowego bez zmian. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
Czytaj także

Po południu parlamentarna komisja transportu omówiła propozycje i zapewne w czerwcu będzie nad nimi głosować. Głosowanie na sesji plenarnej całego Parlamentu Europejskiego zaplanowano na lipiec.

Polscy europosłowie w tej sprawie, podobnie jak i przed rokiem, kiedy Europarlament przygotowywał się do negocjacji z krajami członkowskimi, zgodnie krytykowali pakiet, uznając, że jest szkodliwy, bo podnosi koszty i biurokratyczne wymogi.

ciężarówki spedycja transport free shutter 1200.jpg
Pakiet drogowy, zaostrzający zasady w transporcie międzynarodowym, wraca do PE

- Nie tylko dzieli Europę, ale też podnosi koszty transportu - mówił Kosma Złotowski, podkreślając, że w czasie epidemii trzeba odbudować sektor transportu drogowego. - Chodzi o to, żeby przedsiębiorstwa transportowe, które przez koronawirus zostały uderzone u swoich podstaw, przeżyły - dodał.

Europoseł PiS podkreślał, że w związku z trudną sytuacją, nie można wprowadzać kolejnych restrykcji, bo to może doprowadzić do przerwania ciągłości łańcuchów dostawczych.

"Zmiany w pakiecie niezbędne"

Europosłanka Elżbieta Łukaciejewska argumentowała dlaczego niezbędne są zmiany w pakiecie. - Blisko 3 lata temu rozpoczynaliśmy prace nad pakietem mobilności w zupełnie innych warunkach niż mamy obecnie - podkreślała.

Dodała, że koronawirus i liczne obostrzenia z tym związane wpłyną negatywnie na branże transportu. - 90 procent unijnych przewoźników to małe i średnie firmy, które bardzo odczuły różne restrykcje i blokady związane z koronawirusem - mówiła europosłanka PO.

Ubiegłoroczne prace w Parlamencie

Polscy europosłowie już zapowiedzieli, że będą składać poprawki do przepisów, by zmienić niekorzystne zapisy. - Jeżeli mogliby Państwo nie składać 3 tysięcy poprawek, byłabym wdzięczna - skomentowała przewodnicząca komisji transportu Karima Delli.

To aluzja do ubiegłorocznych prac w Parlamencie Europejskim, kiedy przygotowywał się on do negocjacji z państwami członkowskimi w sprawie pakietu drogowego. Wtedy polscy europosłowie zasypali wręcz prezydium Europarlamentu tysiącami poprawek, by opóźnić prace nad przepisami.

Europejska komisarz unika odpowiedzi

Pakiet drogowy był dziś omawiany nie tylko na popołudniowym posiedzeniu komisji transportu Parlamentu Europejskiego, ale także na porannej sesji, której gościem była komisarz Adina Valean.


Europosłowie pytali o prace nad pakietem, ale ta unikała odpowiedzi. Roli Komisji na tym etapie jest już wprawdzie ograniczona, ale wielu europosłów z naszego regionu, wiązało nadzieję z nominacją Rumunki Adiny Valean na stanowisko komisarz do spraw transportu.

Spodziewano się, że będzie wywierała presję na kraje i Europarlament i apelowała o zmiany, bo sama negatywnie oceniała pakiet drogowy. Co więcej, Rumunia jest razem w Polską w grupie krajów przeciwnych przepisom.

"Pakiet wywołuje podziały"

Do tej pory komisarz jedynie zapowiedziała przed kilkoma miesiącami analizę skutków. - Pakiet drogowy, w obecnym kształcie, wywołuje nie tylko podziały w Unii, ale jest zbędny - mówił z kolei europoseł z Węgier z grupy chadeków Andor Deli.

Apelował do Komisji o zaproponowanie zmian w pakiecie, by pomóc sektorowi transportu drogowego, który ucierpiał w wyniku pandemii, dostosować się do sytuacji związanej z koronawirusem.

Unijna komisarz, podczas prawie 2-godzinnej dyskusji z europosłami, powiedziała jedynie, że ma zastrzeżenia do pakietu i że przygotowuje analizę skutków.

kad