Rezolucja ma być głosowana jutro, na nadzwyczajnej sesji plenarnej.
"Parlament Europejski nie akceptuje politycznego porozumienia w sprawie wieloletnich ram finansowych w obecnej formie i jest gotowy rozpocząć natychmiast konstruktywne negocjacje z Radą, by poprawić tę propozycję" - czytamy w projekcie rezolucji.
Prezes PiS: nasza izolacja w UE jest bajką. Szczyt w Brukseli to ogromny sukces Polski
Deputowani przypomnieli swoje stanowisko, w którym żądany poziom wydatków w budżecie był o wiele wyższy. Podkreślili, że uzgodnione cięcia są sprzeczne z celami Unii Europejskiej. "Parlament Europejski ubolewa, że aż nazbyt często wyłączne przywiązanie do interesów narodowych zagraża osiągnięciu wspólnych rozwiązań" - napisali europosłowie.
00:53 10536815_1.mp3 Projekt rezolucji PE dot. ustaleń szczytu: są żądania zmian. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
Deputowani przypomnieli też, że zgoda Parlamentu Europejskiego jest niezbędna, by budżet zaczął obowiązywać i by od stycznia mogły być wypłacane pieniądze beneficjentom.
Czytaj także:
Sporna kwestia praworządności
Europosłowie zakwestionowali też ustalenia dotyczące mechanizmu warunkującego wypłatę pieniędzy od kwestii praworządnościowych, uznając go za zbyt rozwodniony. Zapowiedzieli, że będą domagać się zaostrzenia zapisów i przywrócenia propozycji Komisji Europejskiej dotyczącej sposobu głosowania przy podejmowaniu decyzji o uruchomieniu procedury sankcyjnej.
"Było o krok od rekordu". Beata Płomecka i Jarosław Guzy zdradzają kulisy unijnego szczytu
Komisja chciała, by do zablokowania niezbędna była większość kwalifikowana. Ostatecznie ustalono, że większość kwalifikowana będzie potrzebna do zaakceptowania decyzji o uruchomieniu procedury sankcyjnej, co powoduje, że to nie będzie łatwe.
jp