To reakcja na głośne ataki hakerskie zorganizowane w ostatnich kilku latach, które miały zasięg globalny, ale dotknęły europejskie kraje, a agencje wywiadowcze powiązały je z Rosją, Chinami i Koreą Północną.
00:45 10550128_1.mp3 Pierwsze w historii unijne sankcje za działalność w cyberprzestrzeni. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
Chodzi między innymi o próbę ataku na serwery Międzynarodowej Organizacji do Spraw Zakazu Broni Chemicznej z siedzibą w Hadze, oraz ataki o nazwie "WannaCry", "NotPetya" a także operację "Cloud Hopper".
Ramy prawne do nałożenia sankcji zostały przygotowane przed rokiem, pozostało tylko wpisać firmy i osoby odpowiedzialne za przeprowadzenie ataków cybernetycznych.
Czytaj także:
Pierwsze w historii sankcje za cyberprzestępczość. Ekspert: UE jest świadoma zagrożenia
Zamrożone aktywa, zablokowane pieniądze
Na czarnej liście jest czterech funkcjonariuszy rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU odpowiedzialnych za próbę cyberataku na Organizację do spraw Zakazu Broni Chemicznej.
Sankcjami został objęty też Główny Ośrodek Specjalnych Technologii GRU. Ponadto Unia nałożyła restrykcje na dwóch hakerów z Chin, jedną firmę z tego kraju oraz jedną z Korei Północnej. Sankcje obejmują zamrożenie aktywów w Europie firm, które są na czarnej liście, a także zablokowanie pieniędzy na kontach cyberprzestępców i zakaz wjazdu na teren Unii.
ms