Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Szewczuk 17.08.2020

Szef KPRM o sytuacji na Białorusi: UE nie może być bierna

- Rozwój wypadków potwierdził diagnozę sytuacji sformułowaną przez premiera Mateusza Morawieckiego. Mamy do czynienia z wyborami, które odbyły się w sposób nieprawidłowy. Białorusini mają prawo, żeby w sposób demokratyczny wybierać prezydenta - ocenił szef KPRM Michał Dworczyk.

W poniedziałek szef Rady Europejskiej Charles Michel poinformował, że zwołuje na środę na godz. 12 wideokonferencję Rady Europejskiej w sprawie sytuacji na Białorusi. O zwołanie nadzwyczajnego szczytu Rady apelował przed tygodniem, dzień po wyborach prezydenckich na Białorusi premier Mateusz Morawiecki.

CZYTAJ RÓWNIEŻ
strajk mtz pap 1200 .jpg
Polska i kraje bałtyckie razem w sprawie Białorusi. Prezydent: podtrzymujemy gotowość wsparcia

"Efekt aktywnej polityki premiera"

Michał Dworczyk w rozmowie z PAP podkreślił, że Polska jako pierwszy kraj zaczęła aktywnie zabiegać o szerokie zainteresowanie wyborami na Białorusi. - Rozwój wypadków potwierdził diagnozę sytuacji sformułowaną przez premiera Mateusza Morawieckiego. Mamy do czynienia z wyborami, które odbyły się w sposób nieprawidłowy. Białorusini mają prawo, żeby w sposób demokratyczny wybierać prezydenta. Po fali represji mamy do czynienia z narastającą falą społecznych protestów - mówił.

Jak stwierdził, zaplanowana na środę wideokonferencja przywódców unijnych to efekt "aktywnej polityki premiera, kontaktów z przywódcami unijnymi i roli Grupy Wyszehradzkiej. - Wierzę, że to będzie ważny krok w kierunku spójnej i zdecydowanej polityki Unii wobec wydarzeń na Białorusi - dodał.

Czytaj także: 

"Polska jest liderem, jeśli chodzi o wspieranie społeczeństwa białoruskiego"

Zapytany, o co Polska będzie zabiegać podczas szczytu, odpowiedział: "Po pierwsze, kraje Unii muszą wykazywać solidarność z narodem białoruskim walczącym o demokrację, po drugie, władze Białorusi muszą dostać jednoznaczny sygnał o braku akceptacji ze strony Unii do siłowego rozwiązywania konfliktów społecznych, po trzecie - musimy zachować kanały dialogu z Białorusią, bo tylko w oparciu o dialog jesteśmy w stanie pomóc społeczeństwu białoruskiemu".

Michał Dworczyk odniósł się też do zapowiedzianego przez premiera programu pomocy dla Białorusi o wartości 50 mln zł. - Polska jest od lat liderem, jeśli chodzi o projekty nakierowane na wspieranie społeczeństwa białoruskiego, pomoc represjonowanym i wspieranie wolnych mediów. Jesteśmy konsekwentni, stąd pakiet solidarności z Białorusią. Będziemy zachęcać naszych partnerów z UE do zaangażowania i większej aktywności, jeśli chodzi o wsparcie społeczeństwa białoruskiego - zadeklarował.

CZYTAJ RÓWNIEŻ
Jan Parys 1200.jpg
Łukaszenka wyklucza powtórzenie wyborów. Parys: konflikt będzie narastał

Protesty na Białorusi

Po wyborach prezydenckich na Białorusi, które według oficjalnych wyników po raz kolejny wygrał rządzący od 26 lat Łukaszenka, w wielu miastach tego kraju wciąż trwają protesty przeciw domniemanym fałszerstwom wyborczym. Odkąd trwają manifestacje, zatrzymano, w tym w wielu przypadkach brutalnie, ok. 7 tys. osób.

Kontrkandydatka Łukaszenki, przebywająca obecnie na Litwie Swiatłana Cichanouska oświadczyła w poniedziałek, że jest gotowa wziąć na siebie odpowiedzialność i wystąpić w charakterze lidera narodowego. 

ms