Redaktor naczelny portalu Fronda nie potrafi zrozumieć wypowiedzi biskupa Pieronka, bo według niego są one sprzeczne z nauką Kościoła.
Biskup Tadeusz Pieronek powiedział "Rzeczpospolitej", że w sporze o krzyż przed Pałacem Prezydenckim episkopat jest upolityczniony. Dodał również, że większość biskupów "jest zadymiona PiS-em".
Biskup nazwał apel biskupów diecezjalnych z Jasnej Góry o postawienie pomnika upamiętniającego ofiary katastrofy "totalną pomyłką". "Co biskupów obchodzi stawianie pomników?" - pyta hierarcha. Jego zdaniem, biskupi powinni zająć się sprawami wiary i moralności.
Tomasz P. Terlikowski napisał, że wywiad z biskupem nim wstrząsnął. "Nie dlatego, że biskup krytykując swoich kolegów za "zadymienie PiS-em" sam wykazał się stuprocentowym zadymieniem PO. I nawet nie dlatego, że z tekstu wynika, że biskup Pieronek zupełnie nie rozumie o co toczy się spór wokół krzyża. To wszystko jestem w stanie zrozumieć, złożyć na karb różnic politycznych i zaakceptować" – pisze naczelny portalu Fronda.
"Ale w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" padają słowa, które są rzeczywiście skandalem, i które rodzą bardzo poważne pytania. Otóż biskup Tadeusz Pieronek wprost stwierdza, że zmiany prawne, jakie chce wprowadzić SLD nie są sprawą (nie ma związku z…) Kościoła" – komentuje Terlikowski.
sm, salon24.pl