- Arkadiusz Milik liczył na transfer do Juventusu, jednak "Stara Dama" ostatecznie zrezygnowała z pozyskania Polaka
- Napastnik został w Napoli, ale nie zagra ani w Serie A, ani w Lidze Europy
Serie A: Gattuso spojrzał na Milika łaskawym okiem? Polak może trenować z drużyną
Transferowa saga z udziałem Milika trwała wiele miesięcy, ale zakończyła się pozostaniem piłkarza w Neapolu. Problem w tym, że Milik nie przedłużył wygasającego w połowie przyszłego roku kontraktu, a trener Gennaro Gattuso stwierdził, że nie widzi już Polaka w swojej drużynie.
Milika nie zgłoszono do rozgrywek Serie A ani do Ligi Europy, choć niedawno piłkarzowi pozwolono ponownie trenować z drużyną.
Fiorentiny nie było stać
Polak, który w trakcie okienka transferowego był łączony m.in. z Romą czy Fiorentiną, najmocniej liczył na transfer do Juventusu. Ostatecznie jednak napastnik nie trafił do mistrzów Włoch.
- Milik? Miałem dla niego kontakt z angielską drużyną. Napoli powiedziało mi, że piłkarz oczekuje pensji w wysokości 5 mln euro. Mniejsze oferty to strata czasu. Fiorentina nie jest w stanie zapłacić tyle piłkarzowi - powiedział Giulio Meozzi w audycji Casa Viola poświęconej Fiorentinie.
Podpisał kontrakt?
Według włoskiego agenta Milik nie zostanie na lodzie. - Myślę, że ma już podpisany kontrakt z inną drużyną - powiedział Meozzi, choć nie powiedział o jaki klub chodzi.
Zdaniem Nicoli Borretiego z dailynews24.it klubem, z którym porozumiał się Milik ma być AS Roma. Jeśli te pogłoski byłyby prawdziwe, polski napastnik już zimą mógłby zmienić barwy klubowe.
Czytaj także:
/empe