Szef polskiego rządu wysłał list w tej sprawie do liderów unijnych instytucji - przewodniczących Rady Europejskiej Charlesa Michela i Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, a także do Angeli Merkel, kanclerz Niemiec, które kierują w tym półroczu pracami Unii.
Rozmowa Morawiecki-Merkel o budżecie UE. "Uznaniowe mechanizmy nie mogą zostać zaakceptowane"
- Groźba weta nie jest napisana w sposób agresywny, ale potwierdzam, że jest informacja o tym, iż Polska może nie zaakceptować unijnego budżetu - powiedział brukselskiej korespondentce Polskiego Radia jeden z urzędników w Unijnej Radzie. Beata Płomecka zapoznała się z treścią listu.
00:53 Weto premier Płomecka IAR.mp3 Premier Mateusz Morawiecki zagroził wetem budżetu UE, jeśli wypłata środków zostanie powiązana z tzw. praworządnością. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
Groźba weta w liście od premiera
Premier podkreślił w nim, że Polska zgadza się na przepisy, które będą chronić interesy finansowe Unii na przykład przed oszustwami, ale nie może się zgodzić na nieprecyzyjne kryteria praworządnościowe, które mogą utorować drogę do dyskryminacyjnych praktyk wobec któregoś z państw.
"Jakiekolwiek dyskryminujące mechanizmy oparte na arbitralnych, politycznie motywowanych kryteriach nie mogą być zaakceptowane. Przyjęcie takich mechanizmów mogłoby prowadzić do podwójnych standardów i różnego traktowania poszczególnych krajów członkowskich poprzez przyznanie Komisji jednostronnego prawa do nakładania sankcji finansowych, w oparciu nie o faktyczne naruszenia praworządności, ale o motywację czysto polityczną" - napisał premier Mateusz Morawiecki w liście do europejskich przywódców.
Czytaj również:
"Polska nie może zaakceptować takiej wersji mechanizmu". Premier skierował list do przywódców UE
Szef rządu podkreślił, że stan niepewności prawnej może spowodować, że ambitne uzgodnienia budżetowe z lipca mogą w praktyce upaść. "Istnieje poważne zagrożenie, że cała Europa zostanie pozbawiona narzędzi niezbędnych do walki z kryzysem. Bez wystarczających gwarancji, że prawa krajów członkowskich będą przestrzegane, nie widzimy możliwości ratyfikowania budżetu w polskim parlamencie" - czytamy w liście.
Polska i Węgry mówią jednym głosem
- Premier w sposób bardzo konstruktywny odniósł się do rozporządzenia dotyczącego warunkowości. Podkreślił, że jesteśmy otwarci na przepisy, ale one muszą być zgodne z unijnym traktatem - powiedział brukselskiej korespondentce Polskiego Radia jeden z polskich dyplomatów. Dodał, że rozporządzenie warunkujące wypłatę funduszy od praworządności, przewidujące decyzje większością głosów, obchodzi artykuł 7 unijnego traktatu i jednomyślność przy nakładaniu sankcji.
Kilka dni temu podobny list, choć - jak mówią unijni urzędnicy - bardziej kategoryczny w tonie, wysłał premier Węgier Viktor Orban.
Do przyjęcia przepisów uzależniających fundusze od praworządności potrzebna jest większość kwalifikowana, ale unijny budżet po 2020 roku, z którego wypłata pieniędzy miałaby być warunkowa, musi uzyskać jednomyślną akceptację wszystkich krajów.
jmo