Na konferencji prasowej na pokładzie samolotu, lecącego z Bagdadu do Rzymu, papież, zapytany, co czuł w Karakosz, gdzie ponownie po długiej przerwie miał bezpośredni kontakt z wiernymi, odparł, że "po miesiącach więzienia" było to dla niego jak powrót do życia.
Kolejne plany papieża. Franciszek nie wyklucza podróży do Budapesztu i Bratysławy
- Ksiądz jest po to, by służyć ludowi Bożemu - dodał.
Pytany zaś o ryzyko zakażeń koronawirusem w czasie podróży, wyznał, że długo modlił się przed nią i prosił Boga, by "zaopiekował się ludźmi". Podkreślił, że chciałby jak najszybciej wznowić audiencje generalne z udziałem wiernych i wyraził nadzieję, że warunki pozwolą na to.