Tusk na szczycie społecznym w Brukseli

Donald Tusk po raz pierwszy wystąpi w roli premiera kraju przygotowującego się do przewodnictwa w Unii Europejskiej. Oprócz szefa polskiego rządu w szczycie, który rozpoczyna się w czwartek, będą uczestniczyć także premierzy - Belgii, obecnie kierującej pracami Wspólnoty i Węgier, których prezydencja rozpoczyna się od stycznia. Będą też przedstawiciele europejskich pracodawców i związkowców.

Bunt związkowców

- Szczyty społeczne odbywają się zwykle dwa razy do roku i są poświęcone aktualnym problemom. Obecnie są to drastyczne plany oszczędnościowe przeprowadzane w unijnych krajach - mówi sekretarz Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych Józef Niemiec.

Dodaje, że przeciwko tym planom buntują się związkowcy, wg których osłabią one zdolność tworzenia miejsc pracy i wzrost gospodarczy w całej Unii. - Będzie to katastrofalne, kryzys się pogłębi. Chcemy więc ostrzec i powiedzieć, że nie zgadzamy się na takie postrzeganie współpracy gospodarczej i społecznej. To jest takie działanie, które zawsze spotka się ze sprzeciwem - dodał Józef Niemiec.

Przedstawicieli polskich związków zawodowych nie będzie na szczycie społecznym. Zarówno OPZZ jak i Solidarność poinformowały, że ze względów organizacyjnych nie mogą przysłać swoich delegacji. Naszych pracodawców będzie reprezentował przedstawiciel Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.

kk