- Światowe media sportowe zdominował temat nowo powstałej Superligi
- Udziału w Superlidze odmówiły m.in. Bayern Monachium, Borussia Dortmund i Paris Saint-Germain
- Pierwszym prezesem został obecny szef Realu Madryt Florentino Perez
- W mediach już spekuluje się o pierwszych klubach, które chcą się wycofać z Superligi
Superliga to projekt autorstwa 12 spośród najsilniejszych klubów na Starym Kontynencie, zakładający stworzenie nowych rozgrywek, konkurencyjnych dla pucharów europejskich pod egidą UEFA. Ma w nich uczestniczyć 20 zespołów, z których 15 ma mieć stałe miejsce w turnieju, a pozostałe pięć będzie się zmieniać co sezon.
Ostre słowa prezydenta UEFA. "Piłkarze grający w Superlidze będą wykluczeni z MŚ i ME"
Projekt wypaczający futbol?
Inicjatywę skrytykowało wiele różnych środowisk piłkarskich, m.in. prezydenci UEFA i FIFA, byli i obecni piłkarze i trenerzy, kluby kibica, a także przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomas Bach. Niepochlebnie wyrazili się o nim również trenerzy Juergen Klopp i Josep Guardiola, prowadzący kluby mające występować w Superlidze, odpowiednio - Liverpool i Manchester City.
Także krajowe federacje piłkarskie i delegaci wypracowali podczas Kongresu w Montreux wspólne, krytyczne stanowisko.
- Kongres UEFA stanowczo podkreśla, że zamknięta Superliga jest sprzeczna z ideą tego, co to znaczy być "europejskim": z ideą jedności, otwartości, wsparcia i bazowania na wartościach sportowych. UEFA i jej federacje członkowskie wierzą w prawdziwie europejski model oparty o otwarte rozgrywki, solidarność i podział (wpływów - przyp. red.), w celu zbalansowania i rozwoju tej gry, co będzie korzystne dla wszystkich, a także promocję europejskich wartości - napisano w komunikacie, opublikowanym na Twitterze przez sekretarza generalnego Polskiego Związku Piłki Nożnej Macieja Sawickiego.
"My jesteśmy europejską piłką, oni - nie"
Falstart Superligi? Pierwsze kluby chcą się wycofać z rozgrywek
Autorzy oświadczenia zarzucają odłączającym się od istniejących europejskich struktur piłkarskich klubom, że przekreślają spuściznę wypracowywaną przez lata przez wiele zespołów, nie tylko tych najbogatszych.
- Nie dostrzegają tego, że swojego dzisiejszego statusu nie osiągnęły w izolacji, lecz były częścią dynamicznego systemu europejskiego, w którym duże, średnie i małe kluby przyczyniły się do sukcesów i porażek wszystkich. Przyjmowanie, że mają prawo się odłączyć i zagarnąć dorobek budowany przez wszystkich to zniewaga dla europejskich wartości i osiągnięć sportowych - oceniono.
Sygnatariusze oświadczenia zapowiedzieli także opór przeciwko temu przedsięwzięciu "w największym możliwym stopniu".
- Wiemy, jaka jest moralna stawka, i będziemy chronić futbol przed samolubnym klanem, którego nie obchodzi ta gra. My jesteśmy europejską piłką, oni - nie - czytamy w komunikacie.
Czytaj także:
red