W sprawie gróźb pod adresem trzech policjantów w Echirolles wszczęto dochodzenie. Grożenie funkcjonariuszowi publicznemu to przestępstwo zagrożone we Francji karą do trzech lat więzienia.
"Nie zadrży mi ręka". Szef MSW Francji zapowiada nowy plan zwalczania terroryzmu
"Zdecydowana radykalizacja" zamachowca
Groźby wystosowano dwa dni po zabójstwie policjantki w Rambouillet pod Paryżem. Tunezyjski zamachowiec Jamel Gorchene dźgnął nożem uzbrojoną funkcjonariuszkę i został zastrzelony na miejscu zdarzenia.
Prokurator Jean-Francois Ricard poinformował w niedzielę o "zdecydowanej radykalizacji" napastnika, który, jak ustalono, tuż przed zamachem słuchał pieśni religijnych, a podczas ataku krzyczał "Allahu akbar". W jego skuterze znaleziono Koran, a w torbie dywanik do modlitwy. Ponadto w ostatnich miesiącach odnotowano niepokojącą radykalizację jego postów publikowanych na portalach społecznościowych.
W związku z atakiem zatrzymano pięć osób z otoczenia zabójcy, w tym jego ojca, z którym napastnik mieszkał. Zatrzymana para współlokatorów zamachowca została jednak zwolniona z aresztu w niedzielę według źródła sądowego.
Apel o wzmocnienie ochrony
W kontekście narastającej wrogości wobec policji, która - według informacji wywiadu - może ponownie stać się celem ataków terrorystów, minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin zwrócił się do prefektów o wzmocnienie bezpieczeństwa wokół posterunków policji i brygad żandarmerii.
Czytaj także:
Atak w Rambouillet był "17. aktem terroryzmu islamistycznego dokonanym we Francji od 2014 r. przeciwko policji” - podkreślił prokurator Ricard.