- Każdy może iść do więzienia nie na 15 dni, tylko na całe lata - zaznaczyła w opublikowanej w poniedziałek rozmowie z agencją dpa. Zastrzegła jednak, że społeczeństwo białoruskie musi trwać w mobilizacji, bez wychodzenia na ulice.
"Zbyt wiele ofiar"- Bezpieczeństwo ludzi jest najważniejsze - powiedziała lider opozycji, mieszkająca obecnie w Wilnie po zmuszeniu przez władze białoruskie do opuszczenia kraju. - Jest już zbyt wiele ofiar, zniszczono życie zbyt wielu osobom - podkreśliła.- Demonstracje uliczne są tylko częścią ruchu protestu - wyjaśniła. Dodała, że siła ruchu leży w tym, że naród białoruski się nie poddał i zmobilizował społeczność międzynarodową.
Czytaj także:
Wielomiesięczne masowe protesty na Białorusi wybuchły 9 sierpnia 2020 r. po wyborach prezydenckich uznanych przez opozycję za sfałszowane. Oficjalnym zwycięzcą ogłoszony został Łukaszenka z wynikiem 80,1 procent głosów. Według Centralnej Komisji Wyborczej Cichanouska zdobyła zaledwie 10,1 procent głosów. Opozycja uznała oficjalne wyniki za sfałszowane.Demonstracje były brutalnie tłumione przez służby bezpieczeństwa. Według Cichanouskiej w ciągu roku ponad 36 tys. Białorusinów zostało zatrzymanych, 610 osób znajduje się za kratami jako więźniowie polityczni, a ponad 10 osób zginęło.
dz
Na skróty:
Informacje: Wiadomości| Sport| Gospodarka| thenews.pl| Euranet| IAR| Redakcja Katolicka
Rozrywka i kultura: Muzyka| Kultura| Teatr| Studio Reportażu| Polska Orkiestra Radiowa| Orkiestra Kameralna| Chór Polskiego Radia| Studia nagrań i koncertów| Bilety
Wiedza: Nauka i technologie | Historia | Szkolenia
Programy: Jedynka| Dwójka| Trójka| Czwórka| thenews.pl
Społeczności: Kontakt | Oceń nas!