Propozycja jest skierowana do prezydenta i premiera, a także wybranycgh parlamentarzystów i przedstawicieli środków masowego przekazu .
Jak podkreslaja przedstawiciele OZZL jest to sarkastyczna reakcja na treść projektu ustawy o działalności leczniczej, która znajduje się w Sejmie.
Zdaniem Krzysztofa Bukiela -przewodniczącego OZZL, zaplanowane w projekcie przekształcenie szpitali w spółki handlowe, bez wprowadzenia innych zmian, stworzy zagrożenie dla zdrowia i życia pacjentów.
Związkowcy uważają, że stanie się tak dlatego, że szpitale-spółki będą musiały przyjąć narzucone im przez Narodowy Fundusz Ochrony Zdrowia zbyt niskie ceny i limity usług. W tej sytuacji dyrektorzy placówek leczniczych , nie mogąc wpływać na ich przychody, będą redukować koszty zwalniając personel. Doprowadzi to - zdaniem związkowców - do drastycznego zmniejszenia liczby lekarzy i obniżenia poziomu jakości świadczonych usług.
Skoro pacjentów nie będzie miał kto leczyć, to trzeba -podkreślają z ironią związkowcy -utworzyć szpitale samoobsługowe , w których na wzór samoobsługowych sklepów lub pralni , liczba pracowników mogłaby być maksymalnie zredukowana.
Jednak jak wyjaśnia Maciej Niwiński-wceprzewodniczący OZZL, warunkiem powodzenia przy realizacji tego pomysłu jest wyposażenie wszystkich obywateli RP, a przede wszystkim polityków w zestawy do samoleczenia. Lekarze -związkowcy wysłali je już do : prezydenta RP, premiera, wybranych ministrów, marszałków i wicemarszałków Sejmu i Senatu.
Zestawami do samoleczenia Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy postanowił również obdarować między innymi przewodniczących klubów parlamentarnych i niektórych komisji sejmowych , a także przewodniczącego Rady Gospodarczej przy premierze i wybranych przedstawicieli mass-mediów.
Krzysztof Bukiel, przewodniczący OZZL pokreśla, że jego organizacja nie jest przeciwna przekształceniu szpitali w spółki prawa handlowego, pod warunkiem wprowadzenia do nowego systemu również innych elementów gospodarki rynkowej. Powinny to być zdaniem przewodniczącego : ceny rynkowe i swoboda zawierania umów, czyli odejście od limitowania świadczeń , które może wykonywać szpital.
Wówczas zdaniem Krzysztofa Bukiela pacjenci będą wybierali lepsze szpitale , w których wystarczy pieniędzy na zatrudnienie odpowiedniej liczby dobrych lekarzy, mogących zapewnić chorym właściwą opiekę zdrowotną. J
Jak ocenia przewodniczący OZZL w obecnym systemie, w którym Narodowy Fundusz Ochrony Zdrowia narzuca limity i ceny usług lekarskich , nie ma efektywnych mechanizmów chroniących jakość leczenia.
mch