Dimitrij Muratow wraz z Marią Ressa zostali laureatami tegorocznej Pokojowej Nagrody Nobla. Norweski Komitet Noblowski nagrodził ich za "działania na rzecz ochrony wolności słowa, która jest warunkiem demokracji i trwałego pokoju".
Laureaci Nagrody Nobla nie polecą do Sztokholmu. Gdzie odbiorą swoje trofeum?
Dmitrij Muratow podkreślił, że wyróżnienie przyznane przez Komitet Noblowski jest hołdem oddanym sześciu zamordowanym publicystom "Nowej Gaziety". Dodał także, że nie wie, czy przyznana mu Pokojowa Nagroda Nobla wpłynie na poprawę sytuacji niezależnych mediów, działających w Rosji. - Nie wiem, jak to wpłynie na cenzurę, ale mogę powiedzieć jedno - oprócz chorych dzieci, tę nagrodę bezwarunkowo przekażemy na wsparcie dla niezależnych, samodzielnych, rosyjskich mediów - oświadczył.
Wielu rosyjskich dziennikarzy niezależnych podkreśla w komentarzach, że Pokojowa Nagroda Nobla dla szefa "Nowej Gaziety" to sygnał, iż świat wie o łamaniu w Rosji praw człowieka i wolności obywatelskich.
Czytaj także:
Dmitrij Muratow w 1993 roku był jednym z założycieli niezależnej "Nowej Gaziety", a obecnie pełni funkcję jej redaktora naczelnego. Czasopismo jest źródłem informacji o nadużyciach władzy w Rosji i regularnie krytykuje działania prezydenta Władimira Putina.
ng