Premier: chcemy zaostrzyć sankcje wobec Białorusi, rozmawiamy z partnerami w UE
Obecnie dyskusje w Unii koncentrują się na sfinalizowaniu prac nad sankcjami w najbliższy poniedziałek, na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych 27 krajów w Brukseli. I wtedy możliwe jest zielone światło dla rozpoczęcia nowych restrykcji, nakładanych od ubiegłego roku za sfałszowanie wyborów prezydenckich i brutalne represje wobec protestujących.
Piąty pakiet sankcyjny jest w całości przygotowany w reakcji na instrumentalne wykorzystywanie migrantów przez reżim w Mińsku. Kolejny też ma być odpowiedzią na to, co dzieje się na zewnętrznej granicy Unii, choć jeszcze nie wiadomo, kogo nowe restrykcyjne miałyby objąć. W piątym pakiecie mowa jest o 30 osobach i firmach zaangażowanych w proceder masowego sprowadzania migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki i one mają być wpisane na czarną listę z zakazem wjazdu do Wspólnoty i zablokowanymi aktywami w Europie.
Restrykcje mają objąć przede wszystkim linie lotnicze
Brukselska korespondentka Polskiego Radia informowała już w ubiegłym tygodniu, że restrykcje mają objąć przede wszystkim linie lotnicze, w tym białoruskiego, narodowego przewoźnika. Wprawdzie Belavia jest już objęta restrykcjami i nie może lądować na europejskich lotniskach ani korzystać z przestrzeni powietrznej państw członkowskich, ale cały czas leasinguje samoloty od irlandzkich firm. Teraz ma być pozbawiona technicznego wsparcia z Unii.
Czytaj także:
Prezydent: Polska chce nałożenia sankcji na linie lotnicze przewożące migrantów na Białoruś
Beata Płomecka donosiła w ubiegłym tygodniu o unijnym dokumencie, który ustala kryteria zaostrzenia sankcji. Na razie kompromisowe uzgodnienia przewidują, że restrykcje będą dotyczyć przyszłych kontraktów, te obecne mają być realizowane. - W tej sprawie toczy się jeszcze dyskusja wśród państw członkowskich - powiedział brukselskiej korespondentce Polskiego Radia jeden z unijnych dyplomatów.
W trakcie prac nad nałożeniem sankcji na linie lotnicze dyskutowano o objęciu nimi także tureckiego przewoźnika, bo on odgrywa dużą rolę, organizuje między innymi wspólne loty z Belavią - powiedział brukselskiej korespondentce Polskiego Radia jeden z unijnych dyplomatów.
Inny rozmówca Beaty Płomeckiej dodał, że sprawa jest delikatna, bo Turkish Airlines mają połączenia ze wszystkimi europejskimi krajami. Z ustaleń ekspertów badających proceder sprowadzania migrantów do Europy wynika, że Stambuł jest jednym z punktów dowozu, tak zwanych hubów, obok Dubaju i Moskwy.
dn