Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Rafał Kowalczyk 28.12.2010

Rosja odrzuca "insynuacje" Zachodu

Rosja uznaje oświadczenia Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych w sprawie procesu Michaiła Chodorkowskiego za niedopuszczalną próbę wywierania nacisku na sąd.
Michaił Chodorkowski i Płaton LebiediewMichaił Chodorkowski i Płaton Lebiediew(fot. PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV)

W oświadczeniu rosyjskiego MSZ w tej sprawie napisano, że Moskwa "odrzuca również insynuacje, jakoby w sprawie Chodorkowskiego rosyjski wymiar sprawiedliwości stosował podwójne standardy". Podkreślono, że rosyjskie sądy rozpatrują tysiące spraw dotyczących łamania prawa przez przedsiębiorców. MSZ podkreślił, że oczekuje, iż każde z państw "będzie zajmowało się własnymi sprawami, zarówno w kwestiach wewnętrznych, jak i na arenie międzynarodowej."

Wczoraj szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton, komentując wyrok moskiewskiego sądu w sprawie Chodorkowskiego powiedziała, że Unia Europejska oczekuje od Rosji poszanowania międzynarodowych zobowiązań co do przestrzegania praw człowieka. Szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek zaapelował w oświadczeniu do rosyjskich władz o przestrzeganie zasady trójpodziału władz i uszanowanie niezawisłości sądów.

Wyrok skomentowała także amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton. Szefowa amerykańskiej dyplomacji powiedziała, że decyzja sądu rodzi pytania o stan rządów prawa w Rosji.

Wczoraj moskiewski sąd uznał byłego szefa Jukosu Michaiła Chodorkowskiego i jego partnera biznesowego Płatona Lebiediewa za winnych kradzieży 218 milionów ton ropy naftowej. Sąd uznał ponadto, że odbyło się to potajemnie, a uzyskane pieniądze wyprano, natomiast Chodorkowski i Lebiediew działali w grupie przestępczej. Jest to drugi proces obu przedsiębiorców. Obrońcy skazanych zapowiadają apelacje od wyroku moskiewskiego sądu. Nie wiadomo, kiedy poznamy wyrok sądu w zakresie wymiaru kary. Odczytywanie wyroku w pierwszym procesie trwało 2 tygodnie. Teraz może zająć nawet tydzień.

rk