Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Katarzyna Karaś 30.12.2010

Internauci naciskali na moskiewski sąd?

Wg przedstawicieli moskiewskiego sądu miejskiego, w którym odczytywano wyrok w sprawie Michaiła Chodorkowskiego, na sąd były wywierane naciski ze strony użytkowników internetu.
Michaił ChodorkowskiMichaił Chodorkowskifot. PAP/EPA/SERGEI CHIRIKOV

Dotyczyły one przede wszystkim sędziego prowadzącego sprawę Wiktora Daniłkina.

Przedstawicielka moskiewskiego sądu miejskiego Anna Usaczowa podkreśliła, że naciski na sąd to bardzo poważna sprawa.

- Omawianie tej sprawy na różnych forach internetowych odeszło od konstruktywnej krytyki do kategorii przestępstw ściganych przez prawo. Gróźb zabójstwa sędziego Wiktora Daniłkina nie można nazywać konstruktywną krytyką opinii publicznej, lecz przestępstwem, o czym mówi kodeks karny Federacji Rosyjskiej - twierdzi.

Kolejnych sześć lat spędzą w więzieniu

W poniedziałek moskiewski sąd uznał Michaiła Chodorkowskiego i Płatona Lebiediewa za winnych kradzieży 218 milionów ton ropy naftowej. Sąd uznał ponadto, że odbyło się to potajemnie, uzyskane pieniądze wyprano, a Chodorkowski i Lebiediew działali w grupie przestępczej.

Obaj zostali skazani na 14 lat więzienia. Na poczet tego wyroku zaliczono im wyrok z poprzedniego procesu, w którym byłego właściciela koncernu Jukos i jego wspólnika biznesowego skazano na osiem lat pozbawienia wolności.

Obrońcy skazanych złożą apelację od wyroku moskiewskiego sądu.

kk