- Dyplomacja zawiodła, sytuacja jest poważna. Najbliższy tydzień będzie decydujący - skomentował jeden z dyplomatów. Inny dodał, że nie wiadomo czy Władimir Putin już podjął decyzję o inwazji, czy jest blisko jej podjęcia. Powiedział też, że nie ma bezpośredniego zagrożenia dla NATO, ale zawsze trzeba być przygotowanym na niespodziewane sytuacje.
Ambasadorowie mają ponownie spotkać się w poniedziałek, choć nie jest wykluczona kolejna narada jeszcze w weekend. W środę natomiast w Brukseli odbędzie się zaplanowane wcześniej spotkanie ministrów obrony NATO poświęcone możliwej rosyjskiej inwazji.
Możliwa agresja
- Widzimy oznaki dalszej eskalacji ze strony Rosji wokół Ukrainy - powiedział doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan, relacjonując przebieg rozmowy z udziałem prezydentów USA i państw NATO i UE, w tym Polski. Jak dodał, do inwazji może dojść jeszcze w czasie Igrzysk Olimpijskich.
Sullivan zapowiedział, że nie będzie komentował szczegółów informacji amerykańskiego wywiadu, ale oznajmił, że USA i ich sojusznicy są przygotowani na wszystkie ewentualności. - Uważamy, że do nowej inwazji może dojść jeszcze podczas trwających Igrzysk Olimpijskich - przekazał.
- Jeśli Rosja zdecyduje się na działania zbrojne, jej prestiż i pozycja w świecie dramatycznie się obniżą - dodał.
00:42 11553264_1.mp3 Bruksela - narada ambasadorów NATO ws. Ukrainy (Beata Płomecka/IAR)
Zobacz także:
Zobacz także: szef MON Mariusz Błaszczak w "Sygnałach dnia"
dz/IAR, PAP