Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Julia Borkowicz 06.04.2022

"Ukraina pochowa rosyjski reżim". Wiktor Szenderowicz ma jednoznaczną wiadomość dla Putina

Podczas środowego spotkania w Krakowie antykremlowski opozycjonista Wiktor Szenderowicz ocenił, że "logiczne jest, iż to właśnie Ukraina stała się tą, która pochowa rosyjski reżim". Jak ocenił pisarz i satyryk, dla jego kraju najgorsza byłaby ewentualna stagnacja, która sprawiłaby, że Rosja "będzie gniła".

Rosyjski pisarz znany jest z krytycznych ocen wobec władz swojego kraju. Ministerstwo Sprawiedliwości Rosji umieściło go w spisie tzw. zagranicznych agentów. Wiktor Szenderowicz opuścił już swój kraj i obecnie mieszka w Polsce.

Podczas środowego spotkania z miłośnikami jego twórczości i wszystkimi zainteresowanymi bieżącymi wydarzeniami politycznymi opowiedział między innymi o sposobach, jakimi radzi sobie z emocjami. - Śmiech to normalna, ludzka reakcja obronna. (...) Kiedyś sformułowałem to (w poście) na Facebooku, kiedy pytałem, czy ktoś ma lek na rozpacz. Ale później uświadomiłem sobie, to ja jestem tym lekiem. Staram się nie wpadać w tę rozpacz, ale nie zawsze mi się to udaje - przyznał publicysta.

"Przez tydzień byłem niemy"

Jak podkreślił, wybuch wojny na Ukrainie dogłębnie nim wstrząsnął. - Po 24 lutego przez tydzień byłem niemy, nie mogłem nic pisać, była to utrata zmysłów z emocji - przyznał Szenderowicz. Jak dodał, choć już od 30 lat komentuje rosyjską rzeczywistość polityczną, to widzi, jak wielkie zmiany zachodzą w tej materii. Dlatego kilkanaście lat temu zaprzestał już prowadzenia programu satyrycznego w radiu Echo Moskwy.

Jak ocenił, "to, w czym żyjemy dzisiaj, to prawdziwie historyczny czas, czas bardzo dramatyczny i niebezpieczny". Mówiąc o trwającej w Ukrainie wojnie, wskazał też na sytuację mieszkańców kraju agresora. - W ciągu ostatniego miesiąca prawie pół miliona osób uciekło z Rosji. Tego nie było przez stulecie - ocenił opozycjonista.

Pisarzy pytany był też o to, jak czuje się z tym, że rosyjska kultura - jako pochodząca z kraju najeźdźcy - może być odrzucana w świecie. - Kultura jest zakładniczką ustroju politycznego. Obserwujemy dzisiaj agonię imperium, które może pociągnąć za sobą do grobu kulturę i cywilizację - podkreślił satyryk.

Ponadto wskazał, że kilka razy został już obrażony za to, że posługuje się swoim ojczystym językiem. - Emocjonalnie wszystko rozumiem, nie komentuję, nawet nie protestuję. (...) Proces przywracania do normy kultury i języka rosyjskiego będzie trwał dziesięciolecia, jak to było w Niemczech - dodał.

>>> ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny <<<

Wina zbiorowa

Odnosząc się z kolei do kwestii winy zbiorowej, która miałaby spaść na cały naród rosyjski, skutkując na przykład negatywnym stosunkiem do języka, ocenił, że "wszyscy mówimy w językach, w których rozmawiają jacyś mordercy".

- Wina jest rzeczą personalną, indywidualną. Wina zbiorowa to rzecz szkodliwa, bo gdy jako zbiorowość mówimy: jesteśmy winni, to zdejmujemy winę z przestępców - powiedział Szenderowicz. Jego zdaniem należy oddzielić od siebie kwestie winy i odpowiedzialności.

- Zbiorową odpowiedzialność my, Rosjanie, będziemy nieśli i nikt nie będzie nas o to pytał, bo historia jest niesprawiedliwa, nie interesuje ją sprawiedliwość odnośnie (konkretnego) człowieka. Ale sprawiedliwe jest to, że naród rosyjski zostanie pokarany co najmniej za swoje lenistwo duchowe - przyznał.

"Rosja będzie gniła"

Komentując z kolei prognozy dla dalszych losów swojego kraju, Szenderowicz ocenił, że najgorszą sytuacją byłaby niekorzystna stabilizacja, czyli sytuacja, w której "Putin ocaleje, będzie lizał rany i szukał dziur w (nakładanych na kraj) sankcjach". - To byłoby najgorsze dla Rosji, bo cały ten system zostanie wtedy zakonserwowany, a Rosja zamieni się w północny Turkmenistan, będzie gniła i nastanie stagnacja - zaznaczył opozycjonista. - Wydaje mi się, że logiczne jest, iż to właśnie Ukraina stała się tą, która pochowa rosyjski reżim - podsumował.

Podczas spotkania Szenderowicz przeczytał fragmenty swoich dramatów pt. "Imiennik Schweitzera", "Piotruś", "Koncepcja" i "Zobaczyć Salisbury", a także miniatury z książki pt. "Rodzynki z bułki".

Czytaj także:

Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl:

 

jb