Agresorzy stracili 802 czołgi, 2063 pojazdy opancerzone, 386 systemów artyleryjskich, 67 systemów przeciwlotniczych, 169 samolotów, 150 helikopterów, 8 statków.
Sztab informuje, że nie ustają rosyjskie ataki powietrzne i rakietowe na cele cywilne na całej Ukrainie. Główne wysiłki wroga koncentrują się na próbach stłumienia obrony w obwodach ługańskim i donieckim.
W ciągu ostatniej doby ukraińscy obrońcy odparli 7 ataków najeźdźcy w tych obwodach. Zniszczyli 10 czołgów, 18 jednostek opancerzonych, jeden system artyleryjski.
Większe kłopoty rosyjskiej armii
Rosyjskie natarcie na wschodzie "prawdopodobnie nie będzie radykalnie bardziej skuteczne niż poprzednie duże ofensywy Rosjan w okolicach Kijowa" - ocenia amerykański instytut ISW. Uzasadnia to brakiem rozwiązania przez wojska najeźdźców podstawowych problemów utrudniających poprzednie operacje - kłopotów z koordynacją jednostek i niskiego morale żołnierzy. Armia rosyjska nie odtworzyła w pełni oddziałów wycofanych z okolic Kijowa, a wcieleni do nich nowi żołnierze nie są z nimi odpowiednio zgrani - podkreśla amerykański ośrodek.
"Częste doniesienia o katastrofalnie niskim morale Rosjan i kolejnych problemach logistycznych pokazują, że rzeczywista siła bojowa wojsk rosyjskich na Ukrainie stanowi zaledwie ułamek ich teoretycznej siły ujmowanej przez liczbę batalionowych grup taktycznych" - pisze ISW.
Czytaj także:
Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl
pg