Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agata Sulińska 01.09.2022

Raport ws. reparacji. Szynkowski vel Sęk: odpowiedzialność odszkodowawcza Niemiec nie wygasła

Szymon Szynkowski vel Sęk przekonywał w TVP Info, że kwestia reparacji "jest dość jasna". - Muszę powiedzieć, że tam też (w raporcie ws. reparacji) w warstwie prawnej jest bardzo wyraźnie wskazane, że odpowiedzialność odszkodowawcza Niemiec w żaden sposób nie wygasła - wyjaśnił wiceszef MSZ. Dodał, że teraz pozostaje kwestia wypracowania odpowiedniej procedury, by ten proces został zrealizowany.

W czwartek na Zamku Królewskim w Warszawie zostanie zaprezentowany raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. W wydarzeniu udział wezmą m.in. premier Mateusz Morawiecki, prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który kierował zespołem przygotowującym raport dotyczący reparacji poinformował, że wydarzenie rozpocznie się o godz. 13. Mularczyk ma zaprezentować składający się z trzech tomów raport o stratach Rzeczypospolitej Polskiej poniesionych podczas II wojny światowej wraz z wyliczoną kwotą tych strat.

Reparacje wojenne. "Sprawa jest dość jasna"

Według Mularczyka, pierwszy tom raportu przedstawia opis i szacunki dotyczące strat demograficznych i materialnych, drugi - dokumentację zdjęciową, fotograficzną wojny i okupacji niemieckiej "wraz z brutalnością okupacji", a trzeci tom, to "rejestr miejsc zbrodni, egzekucji, masowych mordów Polaków czy pacyfikacji wsi".

Szynkowski vel Sęk przekonywał w TVP Info, że kwestia reparacji "jest dość jasna". Podkreślił, że zapoznał się z obszernym raportem, który ma być w czwartek zaprezentowany i jest przekonany, że nie miał dotąd okazji do lektury "tak mocnego dokumentu obrazującego faktograficznie zbrodnie niemieckie w trakcie II wojny światowej". 

Reparacje wojenne. Kwoty w dolarach

- Muszę powiedzieć, że tam też w warstwie prawnej jest bardzo wyraźnie wskazane, że odpowiedzialność odszkodowawcza Niemiec w żaden sposób nie wygasła, że oświadczenie złożone w 1953 r. (zrzeczenie się reparacji ze strony rządu PRL w 1953 - PAP) miało przynajmniej trzy istotne wady prawne, tam to jest wskazane" - powiedział.

Jego zdaniem, oświadczenie zostało złożone przez nieuprawniony organ, przez Radę Ministrów a nie przez Radę Państwa, po drugie nie jest "protokołowane nigdzie w obradach Rady Ministrów", więc można podejrzewać, że nie było takiej uchwały Rady Ministrów. Po trzecie - mówił wiceminister - zostało one złożone wobec Niemieckiej Republiki Demokratycznej, a nie wobec Republiki Federalnej Niemiec ani wobec mocarstw, które wówczas opiekowały się Niemcami Zachodnimi.


Szynkowski vel Sęk pytany o jakich kwotach - jeśli chodzi o odszkodowania - jest mowa w raporcie, stwierdził, że "kwoty mogą być różne", jako, że chodzi o kwoty wyrażone w dolarach, którego kurs jest zmienny.

- To są ogromne sumy, które są bardzo jasno wyliczone, w znaczącej części na podstawie wymordowanej ludności Polski. Ponad 5 mln wymordowanych Polaków w trakcie wojny, to przecież ludzie, którzy swoją pracą tworzyliby PKB kraju, gdyby wojny nie było, którzy nie tylko zarabialiby pieniądze, ale też tworzyli kapitał, dobrobyt tego kraju. To można przeliczyć, to zostało bardzo rzetelnie i transparentnie przeliczone, ile by oni tego majątku wnieśli - powiedział wiceminister.

Dodał, że policzono też "straty materialne": zburzone szpitale, szkoły, zagrabione konta bankowe, konta ubezpieczeniowe, straty w dobrach kultury. Jego zdaniem, odpowiedzialność odszkodowawcza Niemiec nie podlega dyskusji, pozostaje natomiast kwestia wypracowania odpowiedniej procedury, by ten proces został zrealizowany.

Czytaj także:

Zobacz: Arkadiusz Mularczyk z Prawa i Sprawiedliwości w Programie 1 Polskiego Radia

ASP