Szefowa KE mówiła między innymi, że Unia ma nauczkę z wojny rozpętanej przez Rosję na Ukrainie. Wskazała, że należało w tej sprawie słuchać Polski i krajów bałtyckich, które przestrzegały przed Rosją i mówiły, że Putin się nie zatrzyma.
- To najważniejszy fragment. Pytanie, czy to rzeczywista refleksja i chcemy na tym zdaniu i tej refleksji budować inną, lepszą, solidarną Unię Europejską, bo takiej potrzebują Europejczycy, czy też jest to zdanie, nad którym przejdziemy do porządku dziennego - powiedziała była premier.
Konieczne wyciągnięcie wniosków z przeszłości
Podkreślała, że konieczne jest wyciągnięcie wniosków z przeszłości, wspomniała między innymi byłego kanclerza Niemiec, który wspierał Putina i politykę Rosji.
Apelowała też o większą refleksję w Unii nad solidarnością i jednością zwłaszcza teraz, gdy za wschodnią, unijną granicą toczy się wojna rozpętana przez Rosję.
Negatywnie oceniła głosy europosłów, głownie - jak mówiła - z frakcji liberalnych i socjalistycznych z Francji i Niemiec a dotyczące obrony praworządności i demokracji w Polsce i na Węgrzech. - To jaka ma być ta demokracja? Taka jak chcą ją mieć Niemcy? - pytała Beata Szydło. Dodała, że odnosi się do słów szefa frakcji chadeków, niemieckiego europosła Manfreda Webera, wspierającego opozycję i Donalda Tuska.
00:22 Dobrze, że przewodnicząca Komisji Europejskiej przyznała Polsce rację w sprawie Rosji, pytanie czy Unia wyciągnie wnioski.mp3 Beata Szydło: dobrze, że przewodnicząca Komisji Europejskiej przyznała Polsce rację w sprawie Rosji, pytanie, czy Unia wyciągnie wnioski (IAR)
Zobacz także:
Zobacz także: europoseł Anna Zalewska w PR24
pg