Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Rafał Kowalczyk 09.02.2011

Mamy nie pracują na pół etatu

Dekada starań, by młode Polki miały szanse na łączenie pracy z macierzyństwem, zakończyła się fiaskiem - twierdzi "Metro".
Mamy nie pracują na pół etatuGlow Images/East News

W 1999 r. na niepełny etat pracowało dziesięć procent Polaków. 10 lat później już tylko osiem. To tendencja odwrotna niż w Europie, gdzie ta forma zatrudnienia w wielu krajach zyskała na popularności. Tak pracuje już niemal co piąty obywatel Unii Europejskiej, a dokładnie 18,8 proc. Czyli o trzy proc. więcej niż przed dekadą.

Polska wraz z Węgrami, Czechami, Słowacją i Bułgarią jest w czołówce krajów najbardziej niechętnych elastycznym formom zatrudnienia. Na drugim biegunie są najbogatsze kraje: Holandia, gdzie połowa zatrudnionych pracuje na niepełny etat, oraz Szwecja, Niemcy i Wielka Brytania, z co trzecim, takim pracownikiem.
Do elastycznego zatrudnienia Polskę próbuje od lat przekonać Unia Europejska, tłumacząc, że dzięki temu młodzi pracownicy chętniej zakładają rodziny, bez obawy, że gdy pojawi się dziecko, stracą źródło dochodu. Na razie jednak bez pożądanego skutku.

Nasi pracodawcy są niechętni elastycznemu zatrudnianiu, bo to problem z rekrutacją pracowników, których jest dwukrotnie więcej. Tym samym mają też mniejszą kontrolę nad nimi. Dlatego wolą nie eksperymentować i brać ludzi na pełen etat.

W Europie nawet co trzecia matka pracuje na część etatu, by mieć czas dla dziecka. U nas co dziesiąta - zauważa "Metro".

rk