9 stycznia w porcie w Primorsku nad Morzem Bałtyckim cena rosyjskiej ropy Ural wynosiła 37,8 dolara za baryłkę, podczas gdy zachodni gatunek ropy Brent kosztował 78,57 dolarów za baryłkę.
Jak podkreśla Bloomberg, ograniczenie cen rosyjskiej ropy sprawiło, że Moskwa stała się bardziej zależna od Chin i Indii, a także została zmuszona do eksportu ropy ze zniżką.
"Agencja UNIAN, komentując doniesienia Bloomberga, pisze, że "Putin osiągnął dno" i że gwałtowny spadek ceny rosyjskiej ropy może skłonić Moskwę do ograniczenia produkcji paliw" - czytamy w serwisie.
Portal przypomina również, że Unia Europejska przyjęła dotąd dziewięć pakietów sankcji, w tym embargo na dostawy węgla i pułap cenowy na rosyjską ropę w wysokości 60 dolarów za baryłkę. Od 5 lutego 2023 r. zabroniony będzie również zakup rosyjskich produktów naftowych.
PR24.pl, dorzeczy.pl, DoS