Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Kamińska 14.02.2011

Wybory do 30 października. Rozpoczynają się konsultacje

Ostatnim możliwym terminem wyborów parlamentarnych jest 30 października - poinformowała Kancelaria Prezydenta.
Wybory do 30 października. Rozpoczynają się konsultacjefot. PAP
Posłuchaj
  • Ewa Kierzkowska, PSL
  • Mariusz Błaszczak, PiS
  • Paweł Olszewski, PO
Czytaj także

Dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek poinformowała, że prezydent "bierze pod uwagę terminy konstytucyjne, a według konstytucji, ostatnim możliwym terminem jest termin 30 października". Bronisław Komorowski "bierze jednak pod uwagę wszystkie okoliczności związane z ustaleniem tego terminu, przede wszystkim kalendarz polskiej prezydencji" w Unii Europejskiej. Joanna Trzaska-Wieczorek informuje, że nie ma decyzji, czy wybory będą jedno, czy dwudniowe. Zapowiedziała też, że prezydent rozpocznie konsultacje w sprawie terminu wyborów od zasięgnięcia opinii Państwowej Komisji Wyborczej.

W tej sprawie Bronisław Komorowski ma rozmawiać z rządem, Państwową Komisją Wyborczą, partiami politycznymi i organizacjami pozarządowymi.

Wicemarszałek Sejmu z PSL Ewa Kierzkowska uważa, że przy okazji tych konsultacji można by porozmawiać o zmianie kalendarza wyborczego tak, by wybory parlamentarne odbywały się wiosną. Od wielu lat słyszę dyskusję, że rząd nie powinien pracować na cudzym budżecie, zatem to jest dobry moment na odbycie konsultacji - wyjaśniła. W zeszłym miesiącuZarząd PO uznał, że najbardziej optymalnym terminem wyborów do Sejmu i Senatu byłby 23 października.

Szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak przypomina, że zgodnie z konstytucją to prezydent wyznacza termin wyborów parlamentarnych. Przewodniczący dodał, że powinno się to odbyć po konsultacjach ze wszystkimi środowiskami politycznymi.

Paweł Olszewski z PO uważa, że dyskusja na temat daty wyborów parlamentarnych nie ma większego znaczenia z punktu widzenia partii politycznych. - To prezydent rozpisuje te wybory, decyzję o terminie podejmie po konsultacjach - podkreślił. Polityk jest też przekonany, że wyznaczając termin wyborów, prezydent będzie miał na uwadze naszą prezydencję w Unii Europejskiej, która przypada na drugą połowę roku.

Od dawna pojawiają się głosy, że wybory parlamentarne powinny się u nas odbyć jak najpóźniej ze względu na nasze przewodnictwo w Unii Europejskiej. W miniony weekend pojawiła się koncepcja, by wybory odbyły się 6 listopada. Termin ten jest jednak niemożliwy ze względów konstytucyjnych. Zgodnie z ustawą zasadniczą, wybory parlamentarne zarządza prezydent nie później niż na 90 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu, wyznaczając wybory na dzień wolny od pracy, przypadający w ciągu 30 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu. Oznacza to, że wybory parlamentarne mogą się odbyć w każdą niedzielę pomiędzy 9 a 30 października tego roku.

agkm