Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Artur Jaryczewski 03.03.2011

Tłusty czwartek, czyli czas na pączkowe obżarstwo

3 marca przypada Tłusty Czwartek, tradycyjnie rozpoczynający ostatni tydzień karnawału.
Tłusty czwartek, czyli czas na pączkowe obżarstwo(fot. PAP/Wojciech Pacewicz)

W kalendarzu chrześcijańskim jest to ostatni czwartek przed Wielkim Postem. Tradycyjnie w Polsce oraz w katolickiej części Niemiec w tym dniu dozwolone jest objadanie się. Najpopularniejsze potrawy to pączki i faworki, zwane również w niektórych regionach "chrustem".

W dawnej Polsce w Tłusty Czwartek chodził po domach tzw. "zapust", dziwacznie przystrojony konik, w towarzystwie dwóch oryginalnie ubranych osobników. Do obowiązków zapustu należało między innymi, wypraszanie biesiadników z karczmy, o północy przed Środą Popielcową.

Do dziś nie wiadomo, skąd dokładnie wzięły się pączki. Historia nasłynniejszych z nich, pączków wiedeńskich, sięga 1683 roku, kiedy Turcy oblegali miasto. Wszyscy wiedeńscy piekarze walczyli na wałach, a żony zastępowały ich w pracy. Małżonka piekarza Krapfa wpadła na pomysł, by bardziej zgłodniałym obrońcom usmażyć kule z drożdżowego ciasta. Te pierwsze, pozbawione cukru i nadzienia, nazwano "Krapfen", i tak zostało.

Jak silna jest w Polsce tradycja jedzenia pączków, świadczy dziennikarski zapis liczący już ponad 110 lat. W 1900 roku felietonista "Czasu" odnotował, że gdyby "zsypać w jedno miejsce pączki usmażone w Tłusty Czwartek we lwowskich cukierniach i kuchniach, powstałby stos wyższy, niz tatrzańskie szczyty". Według Zygmunta Glogera, ostatni czwartek karnawału został nazwany "tłustym" od ... tłustych biesiad. Zarówno lud wiejski, jak i szlachta w ten sposób chcieli wynagrodzić sobie, czekający ich sześciotygodniowy post, zakazujący hucznych zabaw, wesel i posiłków mięsnych.

IAR/aj, to