Jego zdaniem dzięki działaniom ministra finansów Jacka Rostowskiego "mamy stabilną sytuację finansową w kraju".
Sojusz Lewicy Demokratycznej zamierza złożyć do marszałka Sejmu wniosek o odwołanie Rostowskiego. Politycy SLD obwiniają go o złą sytuację ekonomiczną państwa i bardzo szybkie zadłużanie kraju.
- Przedstawiciele rządu mijają się z prawdą mówiąc o kryzysie i jego skutkach – powiedział Bartosz Arłukowicz. Poseł SLD zarzucił koalicji PO-PSL niepotrzebne podwyższenie podatków w tym stawki VAT, którą w chwili obecnej możemy odczuć.
Ministra finansów bronił podczas debaty w Polskim Radiu minister rolnictwa Marek Sawicki. W jego ocenie gwałtowny wzrost cen nie jest wynikiem złej polityki rządu Donalda Tuska, ale światowego kryzysu.
"Rząd ma małe możliwości walki z inflacją"
W podobnym tonie wypowiadał się poseł PO Paweł Olszewski. Polityk utrzymuje, że rząd ma małe możliwości walki z inflacją. Odpierał również zarzuty opozycji, która uważa, że istotny wpływ na drożynę miały zmiany podatkowe i podwyższanie akcyzy.
Jadwiga Wiśniewska z PiS-u podczas debaty powiedziała, że Prawo i Sprawiedliwość nie podpisze się pod wnioskiem SLD , ale będzie głosować za odwołaniem ministra Rostowskiego. Posłanka podkreśliła, że to rząd odpowiada za szalejącą w kraju drożyznę.
- Wniosek SLD może liczyć na poparcie PJN – zaznaczył Jacek Pilch z tego ugrupowania. Polityk uważa, że nie można wszystkich niepowodzeń tłumaczyć kryzysem na świecie.
Czytaj więcej o debacie w Programie Pierwszym Polskiego Radia