Rosyjski premier, przebywający z wizytą w Danii uważa, że w ten sposób będzie można zrównoważyć straty jakie ponoszą niektóre kraje w związku z libijskim kryzysem oraz trzęsieniem ziemi i tsunami w Japonii.
Władimir Putin potwierdził, że już w lipcu Gazociągiem Północnym omijającym Polskę i Białoruś popłynie gaz technologiczny, a pierwsze normalne dostawy rozpoczną się w październiku.
"Gazociąg Północny ustabilizuje sytuację energetyczną"
Nord Stream ma długość 1220 kilometrów i biegnąc po dnie Bałtyku łączy rosyjski Wyborg z niemieckim Greisfwaldem. Według premiera Rosji, nowa trasa rozszerza możliwość przesyłu błękitnego paliwa i powinna pozwolić na stabilizację sytuacji energetycznej w Europie Zachodniej.
- Wiem, że w Europie ogranicza się prace nad energetyką jądrową, a wydarzenia na Bliskim Wschodzie też nie poprawiają sytuacji w światowej energetyce - stwierdził Władimir Putin. Zadeklarował, że Rosja może w każdej chwili, jeśli zajdzie taka konieczność, zwiększyć dostawy gazu i ropy dla krajów Unii Europejskiej.
gs