Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Tomasz Owsiński 17.05.2011

Polski seksuolog: "na polityków i biznesmenów działa afrodyzjak władzy"

Władza oraz wiążący się z nią prestiż sprawiają, że niektórzy politycy dochodzą do wniosku, że mogą sobie pozwolić na więcej niż zwykli ludzie.
Prezes MFW Dominique Strauss-Kahn (w środku) jest prowadzony przez amerykańskich policjantówPrezes MFW Dominique Strauss-Kahn (w środku) jest prowadzony przez amerykańskich policjantówfot. PAP/EPA/Andrew Gombert

Na polityków czy biznesmenów działa też coś, co nazywa się afrodyzjakiem władzy - powiedział prof. Zbigniew Izdebski, seksuolog.

Kilka dni temu Dominique Strauss-Kahn, dyrektor Międzynarodowego Funduszu Walutowego został oskarzony o próbę zgwałcenia pokojówki, użycie przemocy seksualnej i bezprawne uwięzienie. Szef MFWbył prawdopodobnym kandydatem na prezydenta Francji w przyszłorocznych wyborach.

- Nie wiadomo, czy postępowanie Dominique'a Strauss-Kahna było zaplanowane, czy też doszło do niego jedynie pod wpływem chwili: napięcia emocjonalnego, alkoholu lub narkotyku. Nie znamy jeszcze okoliczności tego wydarzenia, bo śledztwo trwa - powiedział prof. Zbigniew Izdebski, współpracownik amerykańskiego Instytutu Kinsey'a.

Seks na stres

Jego zdaniem, u niektórych osób stres wywołuje napięcie emocjonalne, które identyfikują one jako pobudzenie seksualne, choć wcale nie musi ono z tego wynikać. Próbą jego rozładowania może być wtedy stosunek seksualny (niekoniecznie wymuszony).

Takie sytuacje zdarzają się u ludzi sprawujących władzę - dodał prof. Izdebski. Są to osoby często narażone na silne stresy, jednocześnie z poczuciem wysokiego prestiżu społecznego. A to sprawia, że niektórzy z nich dochodzą do wniosku, że mogą sobie pozwolić na więcej niż zwykli ludzie. Ale osoby, które próbują wymusić stosunek seksualny, wbrew temu co się sądzi, często wcale nie muszą być seksoholikami. A jeśli są uzależnieni od seksu, wymagają leczenia, tak jak alkoholicy czy narkomani - powiedział prof. Izdebski.

Władza wzmaga atrakcyjność

Według seksuologa, tzw. afrodyzjak władzy sprawia, że ludzie będący u szczytu drabiny społecznej, cieszą się większym powodzeniem u płci przeciwnej. Wśród osób uznawanych za najbardziej seksownych obok ludzi show biznesu często wymieniani są politycy i biznesmeni. Bo władza wzmaga atrakcyjność, a zależy ona w znacznym stopniu od statusu społecznego danej osoby.

- Takie myślenie i postępowanie może się wydawać dziwne, bo przecież osoby z pierwszych stron gazet podlegają szczególnej kontroli społecznej. Musimy jednak pamiętać, że ludzie władzy, działając często pod silną presją, są bardziej skłonni do ryzyka. Może to prowadzić do przekraczania pewnych granic zarówno moralnych, jak i prawnych. I objawiać się takimi zachowaniami jak wymuszanie seksu - stwierdził.

Na manowce prowadzi tuszowanie drobnych występków, nie tylko tych natury seksualnej – podkreśla prof. Izdebski. Daje ono złudne poczucie bezkarności, szczególnie wtedy, gdy ktoś sprawuje władzę. Skutkiem tego może być dopuszczenie się z czasem jeszcze większego występku, co kończy się często wielkim skandalem obyczajowym, niweczącym całą karierę zawodową.

to