To będzie druga w tym roku zmiana rozkładu jazdy na kolei. Od środy zmienią się godziny kursowania pociągów, część pociągów zniknie z rozkładu, a pojawią się nowe.
Największe utrudnienia będą na trasach prowadzących do Warszawy. Wszystko przez modernizację torów.
- Większość zmian, które nastąpią po wprowadzeniu nowego rozkładu jazdy, będzie wynikać z remontów i modernizacji linii. Przewoźnicy nie mają na to wpływu - mówi wiceprezes Urząd Transportu Kolejowego Krzysztof Dyl.
UTK przeczuwa chaos i zapowiada, że będzie przyglądać się zmianom.
- Już teraz nasi kontrolerzy analizują, czy informacje o nowym rozkładzie są wywieszane w odpowiednich miejscach. Także jutro i przez następne dni będziemy sprawdzać, czy pociągi zostały wzmocnione dodatkowymi wagonami, czy informacja jest dostępna dla pasażerów, czy mozna kupić bilety na właściwy pociąg - nie tak, jak było w grudniu zeszłego roku – zapewnia Dyl.
Kolejarze zapowiadają, że to nie koniec zmian, jakie czekają nas w tym roku.
Ostatnia zmiana rozkładu jazdy miała miejsce 1 marca. Wcześniej rozkład zmieniono także w połowie grudnia 2010 roku.
wit