Problem w tym, że większość posłów PJN głosowała jednak za przyjęciem sprawozdania Krajowej Rady Rady Radiofonii i Telewizji.
"Klub Polska Jest Najważniejsza wyraził się wobec sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, odrzucając to sprawozdanie. My traktujemy to spotkanie w poniedziałek z panem prezydentem Komorowskim jako taką konsultację, ale pan prezydent Komorowski dobrze wie, jakie jest stanowisko klubu, bo zagłosowaliśmy za odrzuceniem sprawozdania. Nasze stanowisko się nie zmieni" - twierdził Poncyljusz.
Jednak w czwartek, podczas głosowaniaw Sejmie, większość klubu PJN, w tym wiceprzewodnicząca klubu Elżbieta Jakubiak, było za przyjęciem sprawozdania KRRiT. Z 11 posłów PJN, którzy wzięli udział w głosowaniu, głos "za" oddało siedmioro.
Paweł Poncyljusz nie wziął udziału w głosowaniu. O tym, jak głosował klub PJN, dowiedział się już po sobotniej konferencji prasowej, co przyznał w rozmowie z PAP. "Nasza wpadka" - powiedział.
Z kolei Jakubiak, dopytywana o to, dlaczego głosowała wbrew stanowisku własnego klubu, powiedziała, że zapewne doszło w tej sprawie do pomyłki. Jednocześnie zaznaczyła, że głosowała inaczej niż PiS i PO.
"Głosowaliśmy, jak głosowaliśmy, natomiast intencją i uzgodnieniem na klubie było, że nie chcemy przyjąć sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji" - powiedziała.
Sejm, głosami PO, PiS i PSL odrzucił sprawozdanie z ubiegłorocznej działalności KRRiT.
Za przyjęciem glosował SLD i właśnie większość PJN-u.
mch