Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Artur Jaryczewski 05.07.2011

Ośmiolatkowie kładli się dla zabawy na jezdni

O wybrykach chłopców w Świętochłowicach powiadomili policję świadkowie zdarzenia.
Ośmiolatkowie kładli się dla zabawy na jezdnipolicja.pl
Posłuchaj
  • Iwona Gruca, rzecznik świętochłowickiej policji: chłopcy trafią pod sąd rodzinny
Czytaj także

Jak poinformowała asp. Iwona Gruca, rzecznik prasowy świętochłowickiej policji, ośmiolatkowie przyjechali do Świętochłowic tramwajem z sąsiedniego Chorzowa. Policjantom powiedzieli, że jechali do kuzynów.

- To było skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie. Na szczęście nie doszło do tragedii, ale dzieci muszą ponieść konsekwencje, bo sprowadziły niebezpieczeństwo na siebie i stały się zagrożeniem w ruchu drogowym - dodała Gruca.

Rodzice nie poniosą kary za wybryki dzieci. Tak by się stało, gdyby chłopcy nie ukończyli 7 lat.

aj