Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 01.08.2011

Figura kata wróciła na poznański pręgierz

86-letnią rzeźbę trzeba było odtworzyć po tym, jak w maju rozpadła się na kilkadziesiąt części, gdy strącił ją z pręgierza pijany student.
Figura kata wróciła na poznański pręgierzfot. Kwolana/Wikimedia Commons/CC

- Wskutek upadku figura rozpadła się na kilkanaście większych części i kilkadziesiąt mniejszych. Szereg elementów uległo bezpowrotnemu zniszczeniu i trzeba je było rekonstruować. Wizualnie rzeźba nie różni się od stanu sprzed upadku - mówi Wojciech Starzycki, zastępca dyrektora biura miejskiego konserwatora zabytków.

Kat został dodatkowo przymocowany do pręgierza specjalnym mosiężnym prętem, który ma uniemożliwić ponowne zrzucenie figury. Renowacja kosztowała 40 tys. zł. Niewykluczone, że koszty poniesie sprawca. Studentowi za zniszczenie figury kata grozi do 10 lat więzienia.

Kamienny pręgierz, na którym wykonywano sądowe kary cielesne, stoi niedaleko poznańskiego ratusza na Starym Rynku od 1535. Oryginał figury kata znajduje się w Muzeum Miasta Poznania. Zniszczona rzeźba to powstała w 1925 kopia dłuta Marcina Rożka.

Wcześniej, w maju 2010, kat przechodził prace renowacyjne po tym, jak stracił dłoń, w której trzymał miecz. Figura została uszkodzona w trakcie fety po zdobyciu mistrzostwa Polski przez piłkarzy Lecha.

PAP,kk