Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Martin Ruszkiewicz 04.08.2011

Zabójstwo studentki. Kierowca MPK z zarzutami

Zarzut zabójstwa 21-letniej studentki postawiła w czwartek krakowska prokuratura 44-letniemu kierowcy nocnego autobusu Mirosławowi Ł.

W prokuraturze w czwartek po południu rozpoczęło się przesłuchanie podejrzanego. Po przedstawieniu mu zarzutu Mirosław Ł. zażądał kontaktu z obrońcą, a następnie nie przyznał się do winy i rozpoczął składanie wyjaśnień.

Zarzuty dla kierowcy autobusu

Prokurator zarzucił Mirosławowi Ł., że 27 lipca, działając w zamiarze pozbawienia życia, zadał ofierze kilkanaście ciosów metalowym prętem zakończonym sześcioboczną nakładką, czym spowodował u niej kilkanaście ran tłuczonych i doprowadził do utraty przytomności. Następnie pozostawił kobietę w rowie wypełnionym wodą i błotem. Studentka zachłysnęła się wodą i błotem i to spowodowało jej śmierć przez uduszenie.

W swoich wyjaśnieniach, złożonych na policji, Mirosław Ł. podawał, że pasażerka nie chciała wysiąść na ostatnim przystanku, więc odwiózł ją kilkaset metrów dalej. Następnie, już poza autobusem, doszło między nimi do kłótni, w wyniku której zadał ofierze kilka ciosów narzędziem, przygotowanym do obrony. Razem wpadli do rowu, po czym on wstał i odjechał.

Co dalej z Mirosławem Ł.?

W czwartek odbyła się wizja lokalna, w trakcie której znaleziono narzędzie zbrodni - prosty przewód hamulcowy zakończony śrubą.

- W piątek prokurator podejmie decyzję w sprawie wniosku o aresztowanie podejrzanego - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska

Ciało 21-letniej studentki z Anglii znaleziono w sobotę niedaleko nasypu kolejowego przy ul. Siewnej w Krakowie. Dziewczyna miała podwójne obywatelstwo angielsko-polskie i była studentką historii sztuki w Anglii. Do Polski przyjechała na miesięczna praktykę, którą niebawem miała skończyć.

- Podróżowanie krakowskimi autobusami jest bezpieczne. Naszym priorytetem jest bezpieczeństwo pasażerów, kierowcy przechodzą specjalistyczne testy psychologiczne i stawiamy im inne bardzo wysokie wymagania - zapewnił rzecznik MPK Marek Gancarczyk

Rzecznik MPK podkreślił, że zatrzymany kierowca nie był karany i nie było skarg na niego. Nie był też etatowym pracownikiem MPK - był zatrudniony w spółce, która świadczy usługi na rzecz MPK.

mr