Ofiary to właściciel fabryki i jego dwóch synów. Tożsamość pozostałych trzech ofiar pożaru nie została jeszcze ustalona.
Do eksplozji doszło w miejscowości Arpino, położonej w części Lacjum o nazwie Frosinone. Na miejscu wciąż trwa pożar, z którym walczą strażacy.
Przyczyna tragedii nie jest na razie znana. Na miejscu pracują eksperci ze straży pożarnej, ministerstwa pracy i służby zdrowia. - Jest za wcześnie, żeby spekulować na temat przyczyn wybuchu - powiedział na miejscu wybuchu Maurizio Secconi, włoski minister pracy.
Rodzina, do której należy fabryka, miała już za sobą podobną tragedię. Piętnaście lat temu w identycznych okolicznościach zginęli brat właściciela i jego trzej synowie.
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>
ANSA, IAR, sg