Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Martin Ruszkiewicz 04.10.2011

Wielkie kukły i demon w pikiecie przeciwko GMO

Wielkie kukły ministrów Marka Sawickiego i Andrzeja Kraszewskiego oraz atakujący ich demon - w taki sposób ponad 30 osób pikietowało siedzibę Ministerstwa Rolnictwa w Warszawie.
Wielkie kukły i demon w pikiecie przeciwko GMOfot. PAP/Tomasz Gzell
Posłuchaj
  • Jadwiga Łopata z Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi uważa, że rząd musi zdecydowanie określić swoje stanowisko w sprawie upraw GMO w Polsce
  • Najbezpieczniejsza jest swoja własna żywność - podkreśla jedna z pikietujących
Czytaj także

Zebrani domagali się wprowadzenia natychmiastowego zakazu upraw żywności genetycznie modyfikowanej. Jadwiga Łopata z Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi uważa, że rząd musi zdecydowanie określić swoje stanowisko w sprawie upraw GMO w Polsce.

- Koalicja żąda natychmiastowego wprowadzenia zakazujących upraw GMO, w szczególności kukurydzy genetycznie modyfikowanej MON810 i ziemniaków Amflora. Takie zakazy wprowadziło już 9 krajów Unii Europejskiej więc myślę, że i nam to się może udać - powiedziała Jadwiga Łopata.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

- Był to kolejny protest, zwracający uwagę społeczeństwa na niebezpieczeństwo upraw i żywności genetycznie modyfikowanej - powiedziała z kolei Anna Szmelcer z Koalicji Polska Wolna od GMO.

/

Według Szmelcer, rośliny i żywność transgeniczna nie zostały dotychczas w dostatecznym stopniu przebadane. Nie znany jest więc do końca ich wpływ na organizm ludzki.

- Rośliny GMO charakteryzują się dwoma cechami - są albo odporne na środek chwastobójczy - Randap lub też sama roślina wytwarza toksyczny pestycyd. Oznacza to, że rośliny GMO zawierają ogromną ilość rakotwórczych związków - mówiła Szmelcer w imieniu organizacji ekologicznych.

/

Sejm w lipcu br. uchwalił ustawę o nasiennictwie, zawiera ona przepis dotyczący możliwości rejestracji odmian transgenicznych, co wzbudziło dużo kontrowersji wśród ekologów. Pod koniec sierpnia prezydent Bronisław Komorowski zawetował ustawę, nazywając ją bublem prawnym. Dokument trafił ponownie do Sejmu, który miał zdecydować, czy przyjmuje weto. Głosowanie w minionej kadencji jednak nie odbyło się, co oznacza, że lipcowa ustawa o nasiennictwie nie wejdzie w życie.

Według ekologów, 70 proc. Polaków nie chce upraw GMO, żywności z nich, a także stosowania pasz genetycznie modyfikowanych. W UE takie uprawy znajdują się na zaledwie 0,02 proc. powierzchni rolnej. Dziewięć krajów UE wprowadziło już zakaz takich upraw w swoich krajach.

mr