Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 17.10.2011

Hollande będzie rywalem Sarkozy’ego

Były przywódca Partii Socjalistycznej Francois Hollande wygrał niedzielną drugą turę prawyborów prezydenckich.
Hollande będzie rywalem Sarkozyegofot. PAP/EPA/IAN LANGSDON

Francois Hollande pokonał obecną szefową ugrupowania Martine Aubry. Będzie więc kandydatem swojego ugrupowania w przyszłorocznych wyborach prezydenta Francji i rywalem obecnego centroprawicowego szefa państwa Nicolasa Sarkozy'ego.

Według wciąż niepełnych danych, w niedzielnych powszechnych prawyborach, otwartych dla wszystkich Francuzów-sympatyków lewicy, wzięło udział ponad 2,7 mln osób, czyli nieco więcej niż w pierwszej turze.

Już po pierwszej turze komentatorzy uznali zgodnie frekwencję w prawyborach za wielki sukces organizowanych po raz pierwszy przez PS - na wzór amerykańskich partii - powszechnych prawyborów. Aby oddać głos, wystarczyło podpisać deklarację utożsamienia się z wartościami lewicowymi oraz złożyć symboliczną opłatę 1 euro.

Będzie "normalny"

Były przywódca partii, w latach 1997-2008, 57-letni Francois Hollande, w swojej kampanii powtarzał, że będzie "normalnym" prezydentem. Podkreśla w ten sposób, że będzie sprawował urząd w sposób bardziej spokojny i wyważony niż uważany za hiperaktywnego i porywczego Sarkozy. Socjalista zarzucał także obecnemu szefowi państwa "nadmierną koncentrację władzy w Pałacu Elizejskim", "brak szacunku dla innych władz" i "wywieranie presji na wymiar sprawiedliwości".

Hollande obiecał, że jednym z jego pierwszych kroków jako prezydenta będzie "wielka reforma podatkowa". W swoim programie Hollande postawił zdecydowanie na zmniejszenie bezrobocia i obiecał finansowe wsparcie z budżetu państwa dla przedsiębiorstw zatrudniających ludzi młodych. Obiecał, że dzięki reformie podatkowej sfinansuje utworzenie w ciągu pięcioletniej kadencji 60 tys. nowych miejsc pracy dla nauczycieli.

Elektorat z Antyli

W szeregach prawicowej UMP odezwały się głosy zachęcające do wzięcia udziału w głosowaniu, aby w ten sposób poprzeć kandydata socjalistów, który byłby wygodniejszym dla prawicy przeciwnikiem w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Trzy czwarte głosów na Hollande’a oddały Antyle. Prawdopodobnie jest to rykoszet apelu Segolene Royal, która swoją młodość spędziła w tym rejonie Karaibów i świetnie mówi tamtejszym dialektem. Royal - wieloletnia partnerka Hollande’a, z którym ma czwórkę dzieci - przegrała w pierwszej turze i nawoływała do oddania głosów na swojego byłego towarzysza życia. Na Hollande’a głosowała wieś, na Martine Aubry - miasto. Aubry zapowiedziała, że socjaliści staną murem za Hollandem w wyborach prezydenckich, aby zakończyć epokę władzy prezydenckiej prawicy i Nicolasa Sarkozy’ego.

agkm

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>