Według gazety Tintin „to zachodni rycerz czasów współczesnych: serce bez skaly w ciele nie do pokonania”. Jeden z najpopularniejszych komiksów w historii (od pierwszego druku w 1929 ukazało się ponad 350 milionów egzemplarzy komiksu w 80 językach) doczekał się swojej hollywoodzkiej ekranizacji w tym roku.
Według gazety wytwór belgijskiego rysownika Georgesa Remiego „powodowany jest podwójnie przez należące do profanum upodobanie do tajemnicy i sacrum, jakim jest moralny imperatyw: uratować niewinnego, pokonać Zło".
- Za bardzo kocha życie, by być święty - wskazano w artykule „L’Osservatore Romano”, w którym Tintin jednocześnie został przedstawiony jako "Anioł stróż wartości chrześcijańskich" i uosobienie cnót, które "może nauczyć dzieci rycerstwa".
"L'Osservatore Romano" wskazuje, że największą zasługą i dowodem odwagi Spielberga jest zaproponowanie częściowo zapomnianej już postaci, której przygody są wciąż fascynujące i aktualne. Dziennik ubolewa nad tym, że ekranizacja komiksu nie bije we Włoszech rekordów popularności.
Zobacz galerię dzień na zdjęciach >>>
sg