Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 14.11.2011

"To policzek wymierzony społeczeństwu"

Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich wyraziło "głębokie oburzenie w związku z napaściami, biciem, zastraszaniem kolegów, niszczeniem i kradzieżą dziennikarskiego sprzętu". Chodzi o wydarzenia z 11 listopada.
To policzek wymierzony społeczeństwufot. PAP/Tomasz Gzell

"Każdy atak na dziennikarza jest atakiem na nas wszystkich. Jest też policzkiem wymierzonym demokratycznemu społeczeństwu, któremu służymy informacją i opinią" - napisał w oświadczeniu zarząd warszawskiego oddziału SDP.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

W trakcie piątkowych zamieszek w wielu punktach Warszawy dochodziło do ataków na dziennikarzy, operatorów i fotoreporterów, którzy byli obrzucani kamieniami i petardami. Na pl. Konstytucji i pl. Na Rozdrożu zdemolowano kilka samochodów redakcji, podpalono lub uszkodzono m.in. wóz transmisyjny TVN24 i Polskiego Radia.

"Zwracamy jednocześnie uwagę, iż bezpośrednie zaangażowanie po jednej ze stron ostrego konfliktu społecznego, co niektórzy z nas uważają za przejaw swej obywatelskiej postawy, rodzi w antagonistach przekonanie o stronniczości dziennikarzy i bywa pożywką dla agresywnych postaw wobec mediów w ogólności. Zamaskowanej agresji nie usprawiedliwia nic. Kiedy jednak poza relacjonowaniem i komentowaniem wydarzeń bierzemy w nich czynny udział, tracimy dziennikarski immunitet nie tylko my. Tracą go niestety także ci nasi koledzy, którzy uczestniczą w wydarzeniach w roli bezstronnych obserwatorów. Stają się łatwym do zidentyfikowania, poręcznym, bo bezbronnym celem ataku" - napisano w oświadczeniu, podpisanym przez prezesa oddziału SDP Grzegorza Cydejkę.

PAP,kk