Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Kamińska 09.01.2012

"Jestem pewien, że sprawa będzie wyjaśniona szybko"

Szef MSW Jacek Cichocki na razie nie komentuje próby samobójstwa prokuratora wojskowego Mikołaja Przybyła w przerwie konferencji prasowej w Poznaniu.
Prokurator Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Mikołaj Przybył w czasie konferencji prasowej nt. sprawy bilingów dziennikarzy. Po odczytaniu oświadczenia prokurator wyprosił dziennikarzy na kilka minut z sali, a następnie strzelił sobie w głowęProkurator Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Mikołaj Przybył w czasie konferencji prasowej nt. sprawy bilingów dziennikarzy. Po odczytaniu oświadczenia prokurator wyprosił dziennikarzy na kilka minut z sali, a następnie strzelił sobie w głowęfot. PAP/Marek Zakrzewsk

Przed próbą samobójstwa prokurator Mikołaj Przybył bronił swoich kolegów przed zarzutem złamania prawa podczas ustalania kontaktów telefonicznych śledczych, biorących udział w postępowaniu w sprawie katastrofy smoleńskiej. Po przedstawieniu swojego stanowiska, prokurator poprosił dziennikarzy o pięć minut przerwy. Po chwili uczestnicy konferencji usłyszeli strzał.

- Wiem, że pddjęte zostały wszystkie czynności wyjaśniające w tej sprawie. Akurat w takim przypadku, takim jak prokurator, osoba szczególnie ważna, bo nadzorująca śledztwo, jestem pewien, że czynności zostaną przeprowadzone szybko i rzetelnie - powiedział IAR Jacek Cichocki, minister spraw wewnętrznych.

Strzał na konferencji prasowej

Do próby samobójczej prokuratora doszło po konferencji dot. śledztwa ws. przecieku do mediów z postępowania ws. katastrofy smoleńskiej. Oświadczenie pułkownika miało związek m.in. z tym, że w poniedziałek po południu prokurator generalny Andrzej Seremet miał ogłosić swe decyzje w sprawie prokuratorów wojskowych z Poznania, którzy według mediów bez koniecznej decyzji sądu chcieli, aby teleoperatorzy ujawnili im esemesy m.in. dziennikarzy.

Przybył w wygłoszonym przez siebie oświadczeniu zapewnił m.in. że w śledztwie nie było żadnych nieprawidłowości, a dziennikarze, piszący o tym, że prokuratura wojskowa złamała prawo, zostali zmanipulowani.

Podkreślił również, że manipulacja dziennikarzy wynikała z faktu, iż prokuratura "prowadzi bardzo poważne śledztwo związane z przestępczością zorganizowaną w Wojsku Polskim"

IAR, PAP