Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 09.01.2012

Prezydent zaniepokojony zdarzeniem w Poznaniu

Prezydent Bronisław Komorowski zlecił szefowi BBN Stanisławowi Koziejowi monitorowanie sytuacji w związku ze zdarzeniem w Poznaniu.
Prezydent zaniepokojony zdarzeniem w Poznaniufot. PAP/MarekZakrzewski

Po poniedziałkowej konferencji prasowej postrzelił się prokurator Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Mikołaj Przybył.

- Prezydent Bronisław Komorowski jest zaniepokojony zdarzeniem w Poznaniu - poinformowała Kancelaria Prezydenta. Szefowa biura prasowego Kancelarii Prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek powiedziała, że Stanisław Koziej, szef BBN, jest w kontakcie z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem i szefem MON Tomaszem Siemoniakiem.

Prokurator Przybył bronił swoich kolegów przed zarzutem złamania prawa podczas ustalania kontaktów telefonicznych śledczych, biorących udział w postępowaniu w sprawie katastrofy smoleńskiej. Śledczy dokonał próby samobójczej tuż po konferencji prasowej, w czasie której odpierał zarzuty o inwigilację dziennikarzy piszących o katastrofie smoleńskiej.

Oświadczenie pułkownika miało związek m.in. z tym, że w poniedziałek po południu prokurator generalny Andrzej Seremet miał ogłosić swe decyzje w sprawie prokuratorów wojskowych z Poznania, którzy według mediów bez koniecznej decyzji sądu chcieli, aby teleoperatorzy ujawnili im esemesy m.in. dziennikarzy.

Przybył w wygłoszonym przez siebie oświadczeniu zapewnił m.in. że w śledztwie nie było żadnych nieprawidłowości, a dziennikarze, piszący o tym, że prokuratura wojskowa złamała prawo, zostali zmanipulowani.

Podkreślił również, że manipulacja dziennikarzy wynikała z faktu, iż prokuratura "prowadzi bardzo poważne śledztwo związane z przestępczością zorganizowaną w Wojsku Polskim".

PAP, IAR, agkm