"Gazeta Pomorska" podaje, że sygnał o samochodzie ślizgającym się na zamarzniętym akwenie policjanci odebrali około godz. 15 w niedzielę. Rzeczywiście, na tafli Jeziora Tarpieńskiego volkswagenem golfem ślizgał się 19-letni kierowca.
- Policjantom powiedział, że trenował niekontrolowane poślizgi - informuje nadkom. Marzena Solochewicz-Kostrzewska, oficer prasowy grudziądzkiej policji. - Kierowca stanie przed sądem, ponieważ stworzył zagrożenie dla mężczyzny, który z dziećmi jeździł na łyżwach przy brzegu jeziora - dodała nadkomisarz.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Policja cały czas apeluje o zdrowy rozsądek. Mimo, że mróz utrzymuje się już od kilku dni, wchodzenie czy tym bardziej wjeżdżanie autem na lód może się źle skończyć.
"Gazeta Pomorska"/mr